Prokomu i Turowa plany transferowe

Sezon w Dominet Bank Ekstralidze świeżo za nami, a finaliści już szukają wzmocnień. Zarówno Prokom Trefl Sopot, jak i BOT Turów Zgorzelec mają na oku kilku koszykarzy.

Więcej wiadomo o zmianach, które mogą zajść w składzie Prokomu Trefla. Sopocianie, którzy w tym sezonie po raz czwarty z rzędu zdobyli mistrzostwo Polski, zamierzają w przyszłym sezonie powalczyć o sukcesy w Eurolidze. W poprzednich dwóch latach Prokom awansował do Top 16. Teraz sponsor klubu, Ryszard Krauze, chce jeszcze lepszych wyników. Dlatego budżet klubu ma zostać znacząco zwiększony, a do Sopotu mają zawitać gracze z najwyższej europejskiej półki.

Najbliżej przejścia do Prokomu jest serbski skrzydłowy, Milan Gurović. 31-letni Serb (207 cm wzrostu), mający za sobą grę m.in. w Unicai Malaga i Partizanie Belgrad, poprzedni sezon spędził w Crvenej Zvezdzie Belgrad, gdzie notował średnio 28,6 punktu oraz 3,2 zbiórki. Na liście życzeń Prokomu jest też litewski środkowy, Krzysztof Ławrynowicz. 28-letni center (210 cm), grający ostatnio w rosyjskim Uniksie Kazań, sezon zakończył z dorobkiem 13,5 punktu oraz 5,4 zbiórki. W gronie graczy, którzy mogliby przyjść do Prokomu, wymienia się również środkowego z Argentyny, Rubena Wolkowyskiego z Chimki Moskwa, a także młodego polskiego obrońcę, Iwo Kitzingera z Polpharmy Starogard Gdański.

W wakacje z Prokomem może się pożegnać większość graczy z tegorocznego składu zespołu. Pewniakami są Donatas Slanina, Tomas Masiulis i Huseyin Besok. Na wylocie z Sopotu znajdują się natomiast gracze "starej gwardii" - Adam Wójcik, Christian Dalmau, Jeff Nordgaard i Michael Andersen. Z zespołem pożegna się również Jasmin Hukić. Nie wiadomo, czy w drużynie zostanie Filip Dylewicz. Reprezentacyjny skrzydłowy znalazł się na "celowniku" Turowa Zgorzelec i być może przeniesie się do przygranicznego klubu. Natomiast rozgrywający Prokomu, Tomas Pacesas, ma zakończyć karierę i wzmocnić sztab trenerski zespołu, zostając asystentem Eugeniusza Kijewskiego.

Mniej wiadomo o potencjalnych transferach BOT Turowa Zgorzelec. Działacze klubu jak dotąd przedłużyli umowę z trenerem Saso Filipovskim, który doprowadził Turów do największego sukcesu w historii, czyli do srebrnego medalu tegorocznego sezonu. Zdołali też pozyskać silnego sponsora, którym została firma Polskie Sieci Energetyczne.

Natomiast jeśli chodzi o skład drużyny, wieści jest niewiele. Turów interesuje się Filipem Dylewiczem z Prokomu (jeśli skrzydłowy przeniesie się do Zgorzelca, z zespołem może się pożegnać inny Polak, Robert Witka). Mówi się również, że Turów jest zainteresowany pozyskaniem 31-letniego środkowego z Serbii, Predraga Drobnjaka. Grający ostatnio w Partizanie Belgrad Drobnjak w poprzednim sezonie notował na swoim koncie 11,8 punktu oraz 4,9 zbiórki. Serb ma w dorobku przygodę z NBA. Za oceanem Drobnjak zagrał blisko 300 meczów.

Z zeszłorocznego składu, Turów chce zatrzymać przede wszystkim liderów zespołu - Andresa Rodrigueza, Dragisę Drobnjaka i Thomasa Kelatiego. Z tym ostatnim może być jednak pewien kłopot. Kelati zamierza dostać się do NBA i wakacyjną przerwę chce spędzić na campach w lidze letniej. Sezon za oceanem rusza pod koniec października. Działacze Turowa mogą nie zgodzić się, by czekać na Erytreańczyka tak długo.


e-basket.pl/ŁUM