Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Przed meczami Lotos PKO BP - Wisła Can Pack

2009-03-27

 Już tylko godziny czekają nas od wielkiego koszykarskiego święta, bo tak określane są mecze pomiędzy Lotosem PKO BP Gdynia a Wisłą Can Pack Kraków.

W ostatnich latach te drużyny spotykały się zawsze w finale Mistrzostw Polski. Tym razem jednak do gdyńsko - krakowskiej rywalizacji dojdzie już w półfinale, a gra toczy się do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze już w nabliższą sobotę i niedzielę w Gdyni.

Wicemistrzynie Polski, które do rundy play - off przystąpiły z pierwszego miejsca w tabeli będą miały przewagę własnego parkietu. To z pewnością atut, który jednak - jak pokazuje historia - w pojedynkach tych dwóch drużyn nie ma wielkiego znaczenia. Daleko szukać nie trzeba. W finale ubiegłego sezonu Wisła w Gdyni wygrała aż trzy razy, w tym ten najważniejszy, siódmy mecz, Lotos PKO BP z kolei pod Wawelem wygrywał dwa razy. Dwa lata temu gdynianki, po wygraniu drugiego meczu finałowego w Krakowie i kolejnego przed własną publicznością prowadziły w serii już 3:1, ale Wisła potrafiła się zrewanżować w Gdyni w kluczowym meczu i ostatecznie sięgnąć po tytuł. Z jednej strony można powiedzieć, że historia lubi się powtarzać, z drugiej jednak, że każda seria musi się kiedyś skończyć.

  • Poziom obu drużyn jest bardzo wyrównany i o zwycięstwie często decyduje dyspozycja dnia. Atut własnego parkietu nie ma większego znaczenia, żeby zdobyć tytuł trzeba po prostu wygrywać na wyjazdach - mówi kapitan gdyńśkiej drużyny Paulina Pawlak.

  • Myślę, że to będą bardzo ciężkie i zacięte mecze, a rywalizacja może zakończyć się po pięciu meczach. W Gdyni chcielibyśmy wygrać dwa razy, ale plan minimum to przynajmniej jedno zwycięstwo. Na dwie porażki nie możemy sobie pozwolić, bo w rywalizacji do trzech zwycięstw trudno będzie taką stratę odrobić - mówi środkowa Wisły Ewelina Kobryn.

Pojedynki Lotosu PKO BP Gdynia i Wisły Can Pack Kraków to ligowe klasyki. To mecze pełne pięknych akcji i niesamowitych emocji. To również indywidualne pojedynki gwiazd światowej i europejskiej koszykówki. Nie inaczej będzie także w niedziele. Postarajmy się porównać siłę obu zespołów na poszczególnych pozycjach.

Na rozegraniu dojdzie do konfrontacji dwóch największych twardzielek ligi, Jeleny Skerovic i Pauliny Pawlak. Ta pierwsza to klasa europejska, ma świetny przegląd pola, znakomicie rzuca za trzy punkty. Paulina z kolei to znakomita defensorka. Wydaje się jednak, że więcej atutów ma wiślaczka, niemniej na takie mecze Paulina się mobilizuje i z pewnością nie odpuści. Na tej pozycji jednak przewaga Wisły.

Tuż obok ciekawie zapowiada się rywalizacja Dominique Canty i Alany Beard, zawodniczek kochających efektowny basket. Canty dzisiaj to jednak cień zawodniczki z minionych dwóch sezonów, nic więc dziwnego, że często jej miejsce zajmuje Marta Fernandez. Alana za to jest w znakomitej dyspozycji, gra bardzo skutecznie, świetnie broni, notuje wiele przechwytów. Na tej pozycji punkt dla Lotosu PKO BP Gdynia.

Na skrzydle swoją wartość na tle najlepszej koszykarki świata Tamiki Catchings zapewne będzie chciała udowodnić Dorota Gburczyk. I chociaż Polka z meczu na mecz prezentuje się lepiej, to jednak na tle Amerykanki wypada blado. Z pewnością tutaj przewaga gdynianek jest znaczna.

Emocjonująco zapowiada się walka pod koszami. Na pozycji numer 4 w Wiśle zazwyczaj gra Candice Dupree, w Lotosie PKO BP najczęściej Magdalena Leciejewska. Dupree to gwiazda WNBA, zwana królową deski, przy tym bardzo skuteczna. „Lecia", znana z waleczności na deskach, jest po kontuzji i w starciu z gwiazdą Wisły może mieć problemy. Punkt dla mistrzyń Polski.

Na centrze z jednej strony Ewelina Kobryn, z drugiej zaś Ivana Matovic. Ta pierwsza jest lepsza w grze pod samym koszem, sporo zbiera, Ivana natomiast ma więcej atutów na półdystansie, lepiej też czyta grę. Na tej pozycji remis. Trzeba jednak pamiętać, że pod koszami obaj trenerzy lubią mocno rotować składem. W Wiśle na „piątce" często gra Slobodanka Maksimovic, a Kobryn cofa się na pozycję silnej skrzydłowej. Trener Jacek Winnicki ostatnio zaskakuje z Ivaną Matovic na pozycji „cztery" i Martą Jujką na „centrze", a trzeba też pamiętać, że do gry powinna być gotowa Emilija Podrug.

W meczach pomiędzy tymi zespołami bardzo dużą rolę zawsze odgrywają zawodniczki wchodzące z ławki. Tutaj więcej atutów mają gdynianki. Monique Currie, Katia Snytsina, Oliwia Tomiałowicz, Natalia Marchanka, Marta Jujka są w stanie więcej dać swojej drużynie niż Agnieszka Pałka, Marta Fernandez, Aneta Kotnis i Karolina Zając. Tutaj punkt przyznajemy Lotosowi PKO BP Gdynia.

Na papierze wychodzi więc 4:3 dla wicemistrzyń Polski. To oczywiście tylko i wyłącznie dywagacje, do których historia każe podchodzić z rezerwą. Mecze Wisły Can Pack Kraków i Lotosu PKO BP Gdynia nie raz już udowodniły, że papier przyjmie wszystko, ale niekoniecznie ma to odzwierciedlenie w wydarzeniach na boisku.

  • W obu zespołach roi się od gwiazd, nazwisk znanych na całym świecie. Nie ma co porównywać, bo przecież nazwiska nie grają - mówi Ewelina Kobryn.

 

  • Porównania są dobre dla kibiców. Ja wierzę w swój zespół, wiem na co nas stać i wiem, że jeśli zagramy na miarę naszych możliwości to zagramy w finale. Do pojedynków z Wisłą przygotowujemy się normalnym trybem, dziewczyny ćwiczą z pełnym zaangażowaniem, nikt nie odpuszcza i nikt się nie oszczędza. To mnie cieszy, bo jeśli na treningach walczą z takim zaangażowaniem to w trakcie meczu powinno być dwa razy lepiej. Musimy narzucić mocne tempo i przez 40 minut każdego meczu grać bardzo agresywnie - mówi trener Lotosu PKO BP Gdynia Jacek Winnicki.

 

Szkoleniowiec gdynianek unika odpowiedzi na pytanie, czy będzie starał się czymś zaskoczyć swoje rywalki. Wiadomo, że obie drużyny znają się znakomicie. W tym sezonie grały ze sobą już cztery razy (Superpuchar, Puchar Polski i dwa mecze ligowe). Trzy pojedynki na swoją korzyść rozstrzygnęły wiślaczki. Jednak zdaniem Pauliny Pawlak do tych wyników nie można przykładać zbyt wielkiej wagi.

  • To co było wcześniej w tym momencie już się nie liczy. Play off rządzi się swoimi prawami, tu trzeba wygrać trzy mecze w bardzo wyczerpującej serii. My w ubiegłym sezonie do finału wygrałyśmy z Wisłą cztery razy i ani razu nie przegrałyśmy, licząc pierwszy mecz finałowy to było nawet pięć zwycięstw. I wszyscy pamiętamy jak to się skończyło - dodaje kapitan Lotosu PKO BP Gdynia.

Skończyło się nieprawdopodobną akcją Anny DeForge na 4 sekundy przed końcem siódmego meczu finałowego doprowadzającą do dogrywki, w której gdynianki nie miały wiele do powiedzenia. Po tamtym meczu kibice głośno zaczęli się zastanawiać, czy nad zespołem nie wisi klątwa „4 sekund". Przecież dwa lata temu Lotos PKO BP prowadził już w finałowej serii 3:1 i w piątym meczu w Krakowie prowadził na 4 sekundy przed końcem 64:63. Wtedy jednak Dominique Canty cudowną akcją przechyliła szalę na korzyść swojej drużyny, następnie Wisła wygrała dwa kolejne mecze i zdobyła tytuł. Czy także i teraz będziemy świadkami takich emocji?

  • Mecze Lotosu PKO BP Gdynia z Wisłą zawsze są pełne emocji. Wystarczy popatrzeć na wyniki. Także i teraz nie można wykluczyć emocji do ostatnich sekund i dogrywek. Z tym, że w półfinale rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw, a nie do czterech. Trudno powiedzieć, czy to jest atut, czy wręcz przeciwnie. Z jednej strony jest mniej możliwości popełnienia błędu, z drugiej zaś mniej możliwości jego naprawienia - dodaje szkoleniowiec gdynianek.

W obu zespołach panuje pełna mobilizacja. Zarówno Wisła Can Pack, jak i Lotos PKO BP przystąpią do rywalizacji w optymalnych na chwilę obecną składach. W drużynie wicemistrzyń Polski do treningów po złamaniu ręki wróciła już Emilija Podrig i wszystko wskazuje na to, że będzie brana pod uwagę przy ustalaniu składu.

Początek półfinałowej rywalizacji w najbliższy weekend w Gdyni (sobota, niedziela, godzina 16:00). Następnie 4 maja oba zespoły przenoszą się pod Wawel. Jeżeli będzie konieczny czwarty mecz, to odbędzie się on dzień później, także w Krakowie. Ewentualny piąty pojedynek zaplanowano na 8 kwietnia przed gdyńską publicznością.

LOTOS PKO BP GDYNIA - WISŁA CAN PACK KRAKÓW

Statystyki

Paulina Pawlak

Jelena Skerovic

Punkty

5.7

6.7

Asysty

2.6

3.5

Straty

2.2

2.6

Przechwyty

1.3

2.6

Eval

5.7

10.5


Statystyki

Alana Beard

Dominique Canty

Punkty

14.5

10.2

Asysty

2.1

2.6

Straty

2.4

1.0

Przechwyty

2.5

2.2

Eval

15.8

12.2


Statystyki

Tamika Catchings

Dorota Gburczyk

Punkty

13.9

5.5

Asysty

2.5

2.2

Zbiórki

6.5

3.6

Przechwyty

2.4

1.3

Eval

18.9

7.2


Statystyki

Magdalena Leciejewska

Candice Dupree

Punkty

8.0

14.3

Asysty

0.7

2.0

Zbiórki

5.8

8.0

Przechwyty

1.0

1.4

Eval

10.7

19.7


Statystyki

Ivana Matovic

Ewelina Kobryn

Punkty

11.7

15.2

Asysty

1.7

0.8

Zbiórki

5.4

8.5

Przechwyty

0.6

1.4

Eval

12.1

19.1


Historia meczów pomiędzy Lotosem PKO BP Gdynia i Wisłą Can Pack Kraków

Sezon 2008/2009

Lotos PKO BP Gdynia - Wisła Can Pack Kraków 47:62 (Superpuchar)

Lotos PKO BP: Pawlak 12, Podrug 10, Leciejewska 10, Snytsina 6, Maslowski 4, Tomiałowicz 3, Marczanka 2, Zawadka 0, Fleischer 0, Jujka 0, Sosnowska 0.

Wisła Can Pack: Holdsclaw 21, Canty 13, Kobryn 10, Maksimović 6, Skerović 5, Gburczyk 5, Wielebnowska 2, Fernandez 0, Czerwonka 0.

Lotos PKO BP Gdynia - Wisła Can Pack Kraków 72:63 (PLKK)

Lotos PKO BP: Leciejewska 17, Currie 15, Snytsina 14, Matović 9, Podrug 8, Pawlak 5, Beard 2, Tomiałowicz 2, Jujka 0, Marchanka 0.

Wisła Can-Pack: Kobryn 24, Canty 14, Maksimović 9, Fernandez 9, Kotnis 4, Gburczyk 2, Skerović 1.

Lotos PKO BP Gdynia - Wisła Can Pack Kraków 61:72 (Finał Pucharu Polski)

Lotos PKO BP: Matović 16, Catchings 15, Tomiałowicz 14, Currie 11, Beard 3, Pawlak 2, Marchanka 0, Snytsina 0, Jujka 0, Sosnowska 0.

Wisła Can-Pack: Skerović 19, Kobryn 17, Canty 13, Gburczyk 9, Maksimović 8, Dupree 4, Fernandez 2, Pałka 0.

Wisła Can Pack Kraków - Lotos PKO BP Gdynia 62:60 (PLKK)

Wisła Can-Pack: Canty 17, Maksimović 13, Skerović 10, Kobryn 8, Fernandez 7, Dupree 6, Gburczyk 1, Pałka 0, Kotnis 0.

Lotos PKO BP: Currie 11, Catchings 10, Beard 10, Jujka 9, Matović 8, Pawlak 5, Leciejewska 5, Snytsina 2, Marchanka 0, Sosnowska 0, Tomiałowicz 0.

Terminarz meczów półfinałowych pomiędzy Lotosem PKO BP a Wisłą Can Pack Kraków

28.03 i 29.03 godzina 16:00 Gdynia
04.04 godzina 17:00 Kraków
05.04 godzina 19:00 Kraków (ewentualnie)
08.04 Gdynia (ewentualnie)

(klub)

fot. Marek Stiller

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama