Sensacja za sensacją!

Wtorkowe spotkania IV rundy eliminacji do Ligi Mistrzów były obfite w sensacyjne rozstrzygnięcia. Z piłkarskim rajem pożegnali się już zawodnicy z Sewilli, Brukseli i Salzburga.

Niespodzianką było już pierwsze zwycięstwo Sportingu Braga z FC Sevillą. Gospodarze tamtego spotkania wygrali 1:0. Lecz wszyscy prorokowali, że w stolicy Andaluzji nie będą mieć żadnych szans w pojedynku z zawodnikami z Sewilli. Gospodarze od początku spotkania wyraźnie dominowali na boisku, ale gole strzelali goście. W 58. minucie prowadzili 2:0, by piętnaście minut później remisować już 2:2. W tym momencie gospodarze, aby awansować potrzebowali dwóch bramek. Ale zamiast piłkarze z Sewilli, gole znowu zdobyli goście i sensacja stała się faktem. W końcówce spotkania strzelił jeszcze Kanoute.

Po dziewięćdziesięciu minutach w pojedynku między Anderlechtem a Partizanem na tablicy widniał wynik 2:2. Dogrywka również nie zmieniła rezultatu, więc w Brukseli do wyłonienia zwycięscy potrzebne były rzuty karne. W których dużo lepiej radzili sobie zawodnicy mistrza Serbii i wygrywając serię "jedenastek" 3:2, awansowali do fazy grupowej. W Lidze Mistrzów zagrają również zawodnicy Hapoelu Tel Awiw. W pierwszym wyjazdowym meczu pokonali Salzburg 3:2, natomiast u siebie zremisowali 1:1.

Wyniki wtorkowych meczów:
Sheriff Tyraspol - FC Basel 0:3 (0:0) pierwszy mecz 0:1;
awans: FC Basel
Anderlecht Bruksela - Partizan Belgrad 2:2 dogr. (2:2, 0:1), karne 2:3, pierwszy mecz 2:2;
awans: Partizan
Hapoel Tel Awiw - Red Bull Salzburg 1:1 (0:1), pierwszy mecz 3:2;
awans: Hapoel
Sampdoria Genua - Werder Brema 3:2 dogr. (3:1, 2:0), pierwszy mecz 1:3;
awans: Werder
FC Sevilla - SC Braga 3:4 (0:1), pierwszy mecz 0:1;
awans: SC Braga

MaSZ