Śląsk Wrocław wykonał plan w Podgoricy i pokonał mistrzów Czarnogóry Budućnost 2:0.
Starcie z Budućnostią było o wiele bardziej interesujące poza boiskiem - Czarnogórcy z furią zareagowali na przyjazd naszych kibiców i chcieli pobić każdego, kto mówił, że przyjechał z Polski. Problemy z wyjazdem z Podgoricy mieli także piłkarze, których to autokar został zaatakowany przez rozwścieczone bydło.
Sam mecz nie dostarczył zbyt wielu emocji - gospodarze starali się zagrozić bramce Śląska, ale nie byli w stanie oddać celnego strzału. W 17. minucie Budućnost zrobił nieudaną pułapkę ofsajdową i przed bramkarzem znalazło się trzech piłkarzy Śląska. Centrę Waldemara Soboty celnym strzałem głową wykończył Rok Elsner. Wynik spotkania ustalił w 49. minucie Sebastian Mila, który na raty, bo aż dwa razy pokonywał czarnogórskiego bramkarza po rzucie karnym podyktowanym za rękę w polu karnym. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, bo czerwoną kartkę za uderzenie rywala ręką otrzymał Flavio Beck Junior, który wszedł na boisko ledwie cztery minuty wcześniej. Się chłop nagrał.
JUR