Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Sztafeta olimpijska już w Londynie

2012-07-26

Od kilku tygodni tematem nr 1 w brytyjskich mediach pozostają przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Swego rodzaju „zegarem” odmierzającym godziny do piątkowej ceremonii ich otwarcia jest sztafeta ze zniczem olimpijskim przemierzająca wzdłuż i wszerz Wielką Brytanię. 68. dnia swej podróży dotarła do dzielnicy Wembley Park. Miałem okazję być tego świadkiem.

Muszę przyznać, że zdążyłem już zapomnieć o niemal namacalnej bliskości tego wydarzenia, w odróżnieniu od dodatkowych oddziałów „bobby’s” – tak zwyczajowo nazywani są londyńscy policjanci. I słusznie, bo przy trasie przejazdu – ulicą Empire Way – ustawiły się prawdziwe tłumy. Podekscytowanie, jakie wręcz „wisiało” w powietrzu, nie miało dla mnie jednak większego znaczenia. Jak się okazało – miało się to wkrótce zmienić. Chociaż przyznaję, że niekłamane wrażenie zrobił na mnie przekrój ludzi, którzy pofatygowali się, by na własne oczy obejrzeć olimpijską sztafetę. Począwszy od tych, którzy przybyli tu o własnych siłach, po niepełnosprawnych. Od najmłodszych (którzy zapewne nie zdawali sobie nawet sprawy z rangi wydarzenia), po najbardziej zaawansowanych wiekiem. Ludzi wielu kultur i narodowości – słowem – takich, z których słynie Londyn.

Jako że oczekiwaniom tłumu miało stać się wkrótce zadość, postanowiłem z biernego obserwatora przeistoczyć się w świadka zbliżającego się pochodu. 

Do „serca Wembley” ten swoisty „korowód” dotarł ok. godz. 11:30. Asekurowany i zainaugurowany przez zmotoryzowanych policjantów. Tuż po nich pojawiły się autobusy (często w bardzo fantazyjnym kształcie) sygnowane przez kilku sponsorów – Samsunga, Coca Colę i Lloyds’a. Stanowiły one swego rodzaju atrakcję i „rozgrzewkę” przed zbliżającym się „gwoździem programu”. Dźwięki muzyki i życzenia („Niech słońce będzie z wami”) dobiegające z ich wnętrz skutecznie spełniły swoją rolę. Aby jeszcze bardziej podgrzać atmosferę, pasażerowie tych okolicznościowych pojazdów rozdawali zebranym brytyjskie flagi. Również firmowane przez firmę Samsung… Nie zabrakło oczywiście autobusów opatrzonych charakterystycznymi symbolami XXX Igrzysk Olimpijskich. Na trasie pojawili się także… rowerzyści oraz busy z ochroniarzami, ubranymi nie w uniformy, ale sportowe stroje odpowiednie do sytuacji i upalnej pogody.

Owacje zwiastowały nadejście sztafety z Ogniem Olimpijskim. I rzeczywiście – po chwili, w kordonie ochroniarzy pojawiła się dziewczyna dzierżąca płonący znicz, pozdrawiająca przybyłych. Z wzajemnością. W powietrzu załopotały chorągiewki… Trwało to zaledwie kilkanaście sekund, ale wystarczyło, by tłum (a wraz z nim i ja) został usatysfakcjonowany.

Oby powodów do radości nie zabrakło nam i w czasie występu naszych reprezentantów podczas Igrzysk Olimpijskich. Może będzie to moment, w którym choć na chwilę zapomnimy o kolejnych doniesieniach o kiepskiej kondycji europejskiej gospodarki?

Przemysław Sobolewski

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama