Tajner znów trenerem Małysza!

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner, stwierdził, że bierze pełną odpowiedzialność za przygotowania Adama Małysza do IO w Vancouver w roku 2010.

Tajner już kiedyś współpracował z naszym skoczkiem, co przyniosło największe sukcesy w jego karierze, gdy Polak zdobył trzy razy z rzędu Kryształową Kulę, wygrał TCS, zdobywał medale MŚ i Igrzysk w Salt Lake City. Teraz prezes będzie jedynie swoistym "nadtrenerem", gdyż PZN normalnie zatrudni szkoleniowca, a Tajner poprowadzi cały program i będzie nad nim czuwał.

Teraz przewidywana jest powtórka ze wcześniejszych lat, gdy stworzono cały sztab razem z biomechanikiem, fizjologiem i psychologiem, który doprowadził do tego, że Adam Małysz był nie do pokonania dla innych rywali i przeskakiwał ich o wiele metrów. Obecnie powstanie bardzo podobny team, aby w Kanadzie Polska wywalczyła medal.

Nowemu trenerowi pomogę w utworzeniu teamu i ułożeniu planu. Punktem wyjścia będzie Vancouver, a potem, punkt po punkcie, będziemy cofać się aż do początku letnich przygotowań w tym roku - mówi prezes.

- Chcę wiedzieć dokładnie, co, jak i w jakim celu ma być realizowane. Od strony sportowej i naukowej. Nie możemy niczego zostawić przypadkowi. Uważam, że teraz Adam jest w takiej sytuacji jak ponad osiem lat temu, kiedy kończył współpracę z Pavlem Mikeską. Fizycznie jest przygotowany świetnie, nawet może i za bardzo wyeksploatowany. Teraz trzeba umiejętnie uwolnić tę energię - dodaje Tajner.

gazeta.pl/SZUCH