Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Trzy wzmocnienia Zagłębia na wiosnę

2011-02-08

David Solomon Abwo, Deniss Rakels oraz Dominykas Galkevicius. Trzy zakładane transfery Zagłębia zostały wykonane. Jest skrzydłowy, jest bramkostrzelny napastnik, jest ofensywny pomocnik. Żadnego przypadku.

Te trzy ruchy kadrowe zostały wykonane według listy życzeń sporządzonej przez sztab szkoleniowy. Każdy z tego tria był w swojej poprzedniej drużynie wiodącą postacią. Nie były to transfery wiekowych trzydziestokilkuletnich piłkarzy, którzy przychodzą do naszego kraju na sowitą emeryturę. Wprost przeciwnie. Mamy zaciąg ambitnych młodych ludzi, którzy chcą w Zagłębiu i z Zagłębiem osiągnąć sukces. Sprawdźcie…

David Solomon Abwo – niespełna 25 lat, skrzydłowy, Nigeria. Obserwowany był przez wysłanników i sztab szkoleniowy Zagłębia Lubin od ponad pół roku. Dość powiedzieć, że był z zespołem Miedziowych podczas letniego obozu przygotowawczego w austriackim Kaprun. Wziął nawet udział w dwóch sparingach. Na przeszkodzie stanęły wtedy kwestie finansowe.

Zagłębie jednak nie zrezygnowało z działań transferowych oraz obserwacji i koniec końców udało się pozyskać dynamicznego reprezentanta Nigerii, wicemistrza świata U-20 z roku 2005 r.

Abwo został wypożyczony do Zagłębia na pół roku z opcją transferu definitywnego z węgierskiego ekstraklasowicza - Lombard Papa FC. Był czołowym piłkarzem tej drużyny.

Kwestia długoterminowego transferu w przyszłości leży tylko i wyłącznie w gestii samego zawodnika. Musi się starać, jeśli chce grać w Lubinie na dłuższą metę. Ważna uwaga – klub już teraz jest przygotowany na transfer definitywny. Wszystkie warunki ewentualnego pozyskania zostały już ustalone. Tak, by ustrzec się przed późniejszym potencjalnym windowaniem cen transferowych, śrubowaniem apanaży, etc. Wystarczy tylko odpowiednia deklaracja sztabu, że Abwo jest potrzebny zespołowi. Reszta będzie czystą formalnością.

Chciałbym się rozwijać jako człowiek i jako piłkarz. I chciałbym, żeby mój nowy zespół się rozwijał. Tak sobie założyłem na nowy rok, kiedy już wiedziałem, że przyjdę do Lubina. Zawsze odbywa się to w takim cyklu – ja rozwijam się lepiej i szybciej, jeśli rozwija się cały zespół. I z drugiej strony tak samo – jeśli jesteś częścią danej drużyny, robisz wszystko, żeby ten rozwój był naprawdę widoczny. Tak to sobie wyobrażam: pomogę zespołowi rozwinąć się, być lepszym i ruszyć w górę tabeli.

Deniss Rakels – niespełna 19 lat, napastnik, Łotwa. Jedna z największych nadziei Zagłębia i jeden z najgłośniejszych transferów tego okienka piłkarskiej Ekstraklasy. W dodatku, jeden z priorytetów na liście sztabu trenerskiego, jeśli chodzi o wzmocnienia. Prace nad transferem prowadzone były przez zarząd i przedstawicieli Zagłębia od listopada 2010 r. Tak samo jak szkoleniowe obserwacje zawodnika.

Niespełna 19 lat na karku. Świeżo upieczony król strzelców łotewskiej ekstraklasy. 18 goli w 26 meczach musi robić wrażenie. Dorzućmy jeszcze do tego 9 bramek z jesieni 2009 roku, czyli chwilę po tym jak został dołączony do pierwszego składu Metalurgsa Liepaja.

W czerwcu 2010 r. zadebiutował w seniorskiej kadrze. Gra tam do dziś.

Do wyścigu o jego podpis na kontrakcie stawał przede wszystkim Rubin Kazań, kluby z ekstraklasy Ukrainy, Grecji czy Danii. Zagłębie było najbardziej konkretne i zdeterminowane.

Deniss podpisał z Zagłębiem kontrakt do czerwca 2014 roku.

Gra w piłkę to jest kawał przyjemności. Bez względu na to - gdzie i na jakiej pozycji bym nie grał, moim głównym zadaniem jest strzelać gole i pomagać drużynie. Taki cel postawiłem przed sobą, gdy przyszedłem do Zagłębia.

Zagłębie? Oczywiście, że znam mój nowy klub. Nie może być inaczej. Też występował w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Ale… na przykład nazwa „Widzew Łódź”, nigdy mi nic nie mówiła. Ale wracając do Zagłębia, wiem, że to mistrz Polski. Dwukrotny mistrz. I jest to drużyna z długimi tradycjami, pięknym stadionem i fajnymi kibicami. To świetna sprawa. A sama Polska ogólnie zaczyna robić duże postępy w futbolu. Poziom polskiej piłki się podnosi.

Dominykas Galkevicius, niespełna 25 lat, ofensywny pomocnik, Litwa. Galkevicius przez całą dotychczasową seniorską karierę grał w Ekranasie, sześciokrotnym mistrzu Litwy (1985, 1993, 2005, 2008, 2009 oraz 2010 rok). Na Litwie W ostatnim sezonie w 22 spotkaniach ligowych, strzelił aż 12 goli. Dorzucił także dwa pucharowe trafienia.

W ubiegłym roku został uznany najlepszym piłkarzem ligi litewskiej.

W tym przypadku, tak samo jak w kwestii Rakelsa, prace nad transferem prowadzone były przez zarząd i przedstawicieli Zagłębia od listopada 2010 r. Tak samo jak szkoleniowe obserwacje zawodnika.

Jedną z najmocniejszych stron Galkeviciusa są uderzenia z dystansu, potrafi też rzucić dobrą piłkę do napastników tuż za linię obrony rywali.

W maju 2010 r. zadebiutował w reprezentacji narodowej. Litwa grała wtedy z Ukrainą. Dotychczas zanotował sześć występów w kadrze. Co ciekawe, teraz także otrzymał od selekcjonera Raimondasa Žutautasa powołanie do reprezentacji, ale poprosił trenera o zwolnienie z tej powinności, by móc lepiej przygotować się ze swoim nowym zespołem – Zagłębiem do rundy wiosennej ekstraklasy.

Grałem w mojej ojczyźnie 6 lat i praktycznie wszystko już osiągnałem. Z Ekranasem Poniewież zdobyłem cztery razy mistrzostwo Litwy, w zeszłym sezonie wybrany zostałem najlepszym graczem ligi. Czas kolekcjonować nowe trofea (śmiech). Wiem, że tu, w Lubinie, na pewno rozwinę się piłkarsko i wszystko będzie w porządku.

Dialog Arena? O takim stadionie można wypowiadać się tylko pozytywnie. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest komfortowym miejscem do oglądania spotkań. To będzie wielka przyjemność grać na tym boisku. Mam nadzieję, że stadion będzie wypełniać się po brzegi, ale to zależy od nas. Przede wszystkim od nas. Jeśli będziemy wygrywać ludzie chętnie będą przychodzić zobaczyć nas w akcji. A nam przy pełnych trybunach będzie się grało świetnie.

Pozycja na boisku. Jestem bardziej „playmakerem”. Kreuję grę. Gram w środku, na lewej lub prawej stronie pomocy. Pomaga mi w tym umiejętność gry obiema nogami. Potrafię grać lewą, jak i prawą nogą, obie są silne, dzięki temu nie jestem przywiązany do jednej pozycji na boisku. Myślę, że to atut. Łatwiej się dostosuję do sytuacji na murawie. Ale potrafię grać w defensywie. Nie jest to słaba strona mojego piłkarskiego rzemiosła.

Reasumując, nowe nabytki naszej ekipy to piłkarze będący na fali wznoszącej. Grunt to w pełni wykorzystać ich potencjał i odpowiednio przygotować do zbliżającej się wielkimi krokami rundy wiosennej Ekstraklasy.

Mecz z Koroną Kielce już w sobotę – 26 lutego – na Dialog Arenie. Który z nowych nabytków odegra w tym meczu kluczową rolę? Rasowy kibic Zagłębia musi to widzieć na własne oczy. Bądźcie tam z nami. Bądźcie z Zagłębiem!

Źródło: Michał Sałkowski - Biuro Prasowe/Zagłębie Lubin SA

Foto: Tomasz Folta/Zagłębie Lubin SA

 

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama