Fantastycznie prezentują się polscy skoczkowie w Letniej Grand Prix. Drużynowe zwycięstwo w Hinterzarten, indywidualne zwycięstwa Małysza i Stocha, wiele miejsc w pierwszych dziesiątkach innych Polaków są powodami do radości.
Tak dobrych wyników nikt się nie spodziewał. Gdyby chodziło o jedne zawody pewnie wszyscy mówiliby, że mieliśmy szczęście. Ale to nie chodzi o jeden konkurs. Skoki naszych zawodników są powtarzalne a dobre miejsca zdobywają we wszystkich konkursach.
Powstaje więc pytanie w czym tkwi tajemnica sukcesu? Niektórzy upatrują jej w nowych kombinezonach naszych zawodników. W tym sezonie przygotowała je firma 4F. Trener i zawodnicy bardzo chwalą nowe stroje. Są wykonane z materiałów wysokiej jakości, doskonale zachowują się w powietrzu i pomagają w locie. Ale to na pewno nie tylko stroje wpłynęły na tak znaczną poprawę wyników. Ważne też może być podejście zawodników. Jak mówi trener Łukasz Kruczek „letnie skoki pozostały treningami przed sezonem zimowym, ale zawodnicy przestali traktować Grand Prix jak zło konieczne”. Czy to jedyne tajemnice naszych skoczków? Myślę, że dla wszystkich kibiców jest to mało istotna sprawa. Mogą mieć tych tajemnic wiele więcej oby tylko zawsze dawały tak dobre efekty.
Teraz, gdy wszyscy czekamy na zimę pojawiają się pytania – co ona przyniesie? Czy w zimie nasi zawodnicy udowodnią, że na stałe dołączyli do światowej czołówki skoków? Nadzieje na równie udaną co lato zimę rozbudzają również wypowiedzi zawodników, w których mówią oni, że forma jeszcze nie jest optymalna, że są pewne rezerwy i można skakać jeszcze dalej. A jeśli nie uwierzymy zawodnikom w poprawę formy to może zaufamy choć trenerowi, który zauważa, że wyniki zimowe zawsze są zbliżone do letnich.
Innym nasuwającym się pytaniem jest oczywiście forma rywali. Polacy skaczą tak dobrze czy to tylko czołówka światowych skoków z Austriakami na czele latem prezentowała się słabo? Na odpowiedzi na te pytania musimy poczekać do pierwszych konkursów Pucharu Świata. Jednak w oczekiwaniu na te konkursy szczerze się cieszmy tym co prezentują teraz nasi skoczkowie, bo jeszcze nigdy nie osiągali tak dobrych wyników, a kraj który (po za Adamem Małyszem) od wielu lat jest tylko tłem dla najlepszych skoczków powinien doceniać takie rezultaty.
Anna Łubniewska