Zenit kupił sobie Puchar UEFA?

Kilka miesięcy temu cała Europa piała z zachwytu nad piłkarzami Zenitu St. Petersburg, który rozbił monachijski Bayern 4:0. Jak wynika z ostatnich doniesień, spotkanie to mogło być ustawione przez mafię!

W pierwszym spotkaniu Niemcy niemiłosiernie się męczyli i jedynie zremisowali. Przed rewanżem byli jednak faworytem - przecież mieli w swoim składzie takie gwiazdy jak Toni czy Ribery. Gospodarze nie pozwolili im jednak na wiele i za sprawą wspaniałej gry Arszawina i Pogrebnjaka wygrali 4:0 i przeszli dalej. W finale zwyciężyli Rangersów 2:0 i mogli cieszyć się ze zdobycia Pucharu UEFA.

Teraz śledztwo w tej sprawie prowadzi hiszpańska prokuratura. Według niej wpływ na taki wynik mogli mieć rosyjscy mafiosi. Podobno jeden z nich, Giennadij Pietrow, wydał na wygraną mistrzów Rosji aż 50 milionów euro! Prawa ręka Pietrowa, Leonid Krystofonow, w jednej z prywatnych rozmów miał nawet podać dokładny wynik półfinałowego rewanżu.

Istnieje pewna nieścisłość w informacjach - bowiem UEFA podała niedawno listę spotkań, które uważa za możliwie ustawione i nie ma na niej żadnego meczu Zenitu i Bayernu.

gazeta.pl/SZUCH