Złoto i srebro w wioślarstwie!

Niedziela była bardzo udanym dniem dla polskich wioślarzy. Dwie nasze osady zdobyły medale. Najpierw srebro zdobyła czwórka bez sternika wagi lekkiej, a potem złoto czwórka podwójna.

Wioślarska czwórka bez sternika wagi lekkiej w składzie Łukasz Pawłowski, Bartłomiej Pawełczak, Miłosz Bernatajtys i Paweł Rańda nie byłą faworytem swojego finału. Polacy ładnie spisali się w eliminacjach, ale przed ostatecznym wyścigiem nasze nadzieje były raczej ciche. Udało się! A wszystko dzięki znakomitej drugiej części trasy.

Zwyciężyli Duńczycy (Eskild Ebbesen, Mads Andersen, Morten Joergensen, Thomas Ebert).  Za naszą osadą finiszowali z kolei Kanadyjczycy (Liam Parsons, Mike Lewis, Jon Beare, Iain Brambell).

Nie opadły jeszcze emocje związane z tym srebrem, kiedy na torze pojawiła się czwórka podwójna w składzie: Konrad Wasielewski, Marek Kolbowicz, Michał Jeliński i Adam Korol. Biało-czerwoni, trzykrotni mistrzowie świata, byli faworytami finałowej rywalizacji. Nie zawiedli, prowadząc od startu do mety.

Po zdobycia złota komentator telewizyjny zachwycał się ich występem. Dostali od niego tytuły "terminatorów" i "dominatorów".

Srebrny medal przypadł Włochom, a brąz Francuzom.

(SZUCH)