Dziś z Niemiec nadeszła przykra wiadomość dla fanów skoków narciarskich. Zmarł Reinhard Hess, twórca potęgi kadry naszych zachodnich sąsiadów. Miał 62 lata.
Trener zmarł w klinice Bad Berka, gdzie ostatnimi czasy przebywał. Był nieuleczalnie chory na raka trzustki. Walczył z nim już od kilku lat. Niedawno choroba powróciła, a Niemiec nie zgodził się na kolejną chemioterapię. Odszedł w otoczeniu najbliższych.
Reinhard Hess był jednym z najwybitniejszych szkoleniowców skoków narciarskich w historii tej dyscypliny. W latach 1994-2003 prowadził kadrę swojego kraju, z którą osiągał niewiarygodne sukcesy. Pod jego wodzą niemieccy zawodnicy zdobyli sześć tytułów mistrza świata i trzy złota olimpijskie.
To Hess był trenerem kadry, gdy absolutną dominację na świecie zaliczał Martin Schmitt. To także on doprowadził do fantastycznej dyspozycji Svena Hannawalda, gdy ten jako jedyny w historii wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczków. Szkoleniowiec miał też znaczny wpływ na kariery takich legend jak Dieter Thoma czy sam Jens Weissflog.
Hess przestał być trenerem Niemiec z powodu buntu jego podpiecznych, którzy zarzucali mu autorytarny styl prowadzenia zespołu. Faktycznie, Niemiec słynął z "twardej ręki", na skoczni był zawsze skupiony, rzadko się uśmiechał. Jego miejsce zajął ówczesny asystent, Wolfgang Steiert, jednak nigdy nawet nie zbliżył się do wyczynów pryncypała.
Tomasz Szuchta
(tomasz.szuchta@dlastudenta.pl)