Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Anglia- Portugalia, Brazylia- Francja- zapowiedĽ

2006-07-01

Ronaldinho, AdrianoW dwóch ostatnich meczach ćwierćfinałowych zapowiadaj± się niesamowite pojedynki. Trudno stwierdzić, po którym spotkaniu można oczekiwać większych emocji. Patrz±c na składy Anglii i Portugalii oraz Brazylii i Francji, nikt by nie narzekał gdyby powyższe mecze odbyły się nie na poziomie ćwierćfinału, ale wielkiego finału mistrzostw ¶wiata.

Z czterech powyższych drużyn w najtrudniejszej sytuacji znajduje się Portugalia. Dramatyczny mecz z Holandi± był dla zawodników Luiza Felipe Scolariego „pyrrusowym" zwycięstwem (6 żółtych kartek i 2 czerwone dla Portugalczyków!). Strata defensywnego pomocnika- Costinhy i przede wszystkim rozgrywaj±cego Deco może być bardzo bolesna.

Oczywi¶cie Portugalia ma w swoim składzie wiele innych ¶wietnych zawodników: Pauleta, Figo, Cristiano Ronaldo (je¶li zd±ży wyzdrowieć) czy Simao Sabrossa. Poza tym, Anglia zagrała na tych mistrzostwach tylko jeden dobry mecz (ze Szwecj±). Pozostałe (z Paragwajem, Trynidadem i Tobago oraz Ekwadorem) można pomin±ć milczeniem. Jest to trudny do zrozumienia paradoks, bo „kwintet" reprezentantów Anglii w osobach: Gerarda, Lamparda, Joe Cole'a, Davida Beckhama i Wayne'a Rooneya powinien gwarantować ekipie Erickssona w tych spotkaniach spokojne zwycięstwa kilkoma bramkami na koncie.

Raymond Domenech- FrancjaTo niewiarygodne, ale Portugalia w tym roku dopiero po raz 4. gra na mistrzostwach ¶wiata. Co więcej, poza 3. miejscem w 1966 roku, pozostałe ich występy to wielkie rozczarowanie. Czterdzie¶ci lat temu, Anglia była gospodarzem i w drodze po mistrzowski tytuł pokonała w półfinale Eusebio i spółkę 2:1. W 1986 roku doszło do rewanżu w fazie grupowej, gdzie Portugalia wygrała z Angli± 1:0. W Meksyku i Korei potomkowie Vasco da Gamy, pomimo dobrej drużyny nie wyszli z grupy. Przypadek sprawił, ze dwukrotnie trafili na nasz± reprezentację, ale tylko 20 lat temu Polska wygrała 1:0. Mecz z Korei i wysok± porażkę Polski 0:4 wszyscy jeszcze mamy w pamięci.

Reprezentację Francji, przed meczem z Hiszpani± prawie każdy skazywał na pożarcie. A to, że męczyli się niemiłosiernie w fazie grupowej, że Zinedine Zidane to już nie ten zawodnik co 8 lat temu pogr±żył w finale 2 bramkami Brazylię, no i wreszcie, że w reprezentacji od historycznego Pucharu ¦wiata w 1998 roku nie pojawili się żadni nowi zawodnicy.

Okazało się, że Francja- tak jak Niemcy- potrafiła zmobilizować się na bardzo ważny turniej. Przeciwnikiem jest jednak największy faworyt mistrzostw- Brazylia. Drużyna Carlosa Alberto Parreiry nie grała do tej pory wielkiego futbolu. Być może dlatego, że nie było takiej konieczno¶ci. Teraz przyszedł w końcu czas na pokazanie swoich możliwo¶ci.

W 1958 roku w półfinale Brazylia wygrała z Francj± 5:2. Dwadzie¶cia lat temu w Meksyku, w ćwierćfinale doszło do karnych między obydwoma drużynami, które wygrała Francja 4:3. Ale, czy może być lepsza motywacja dla Brazylijczyków, niż wielki rewanż za przegran± z kretesem 0:3 w finale mistrzostw ¶wiata w 1998 roku?

zdjęcia: fifaworldcup.yahoo.com

 

Mirek Goresz

 

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania b±dĽ usuwania komentarzy zawieraj±cych tre¶ci zabronione przez prawo, uznawane za obraĽliwie lub naruszaj±ce zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama