Portugalski pomocnik FC Barcelona, Deco przyznał, że chętnie znów popracowałby z Jose Mourinho. Pojawiają się zatem spekulacje o jego przejściu na Stamford Bridge.
Deco był jednym z kluczowych graczy FC Porto, gdy prowadził je Mourinho. Po zdobyciu Ligi Mistrzów i przejściu do Barcy, pomocnik pochodzenia brazylijskiego nadal zachwycał.
Dziennikarze spekulują jednak, iż po letnich transferach Barcelony i przyjściu Toure czy Henry'ego, na boisku zrobi się ciasno. Zatem Frank Rijkaard za odpowiednią sumę byłby gotów sprzedać tego do Chelsea. Tymbardziej, że prowadzi ją Mourinho.
- Perespektywa współpracy z Jose przemawia do mnie - powiedział gracz w wywiadze dla "The Sun. Miał on ogromny wkład w moją karierę i wiele dla mnie zrobił. Pracowałem z nim wcześniej i byłoby wspaniale móc znów z nim pracować. Tymbadziej, że gra w Premiership byłaby ciekawa - dodał.
Dziennikarze spekulowali, iż odejście z Katalonii i przejście do Chelsea to sportowa degradacja. Reprezentant Portugalii nie podziela jednak takiego toku myślenia.
- Nie żadnych przeciwskazań, aby porównywać Man Utd czy Chelsea do Barcelony. To są wielkie kluby i gra dla nich zawsze będzie atrakcyjną perespektywą.
Jak potoczą się losy Deco, zobaczymy. Jego odejście być może faktycznie nie będzie aż tak wielkim osłabieniem dla piekielnie silnego zespołu wicemistrzów Hiszpanii. Z drugiej strony, czy Portugalczyk naprawdę jest londyńczykom potrzebny? W środku pola Blues roi się przecież od gwiazd. Essien, Lampard, Makelele, Ballack - czy potrzebny jest kolejny środkowy pomocnik?
- cytaty za skysports.com
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)