Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Ekstraliga żużlowa: Marma Rzeszów i Unia Leszno w półfinale

2007-08-29

 Unia Leszno i Marma Polskie Folie Rzeszów awansowały do półfinału Ekstraligi żużlowej. Leszczyńskie "Byki" w dwumeczu odprawiły wicemistrzów Polski, Włókniarza Częstochowa, a Marma okazała się lepsza od broniącego tytułu Atlasu Wrocław.

Żużlowcy Atlasu w pierwszym meczu pokonali u siebie Marmę sześcioma punktami. We Wrocławiu obawiano się, że na rewanż to stanowczo za niska zaliczka. Przed samym meczem obawy we wrocławskim obozie pogłębiły się. Dzień przed potyczką rewanżową, lider Atlasu Hans Andersen mocno się poobijał na Grand Prix Łotwy i jego start w Rzeszowie okazał się niemożliwy. Trener Marek Cieślak stracił więc jednego ze swoich liderów i sytuacja Atlasu była mało ciekawa.

Osłabiony Atlas stoczył w Rzeszowie wyrównaną walkę, ale nie dał rady zwyciężyć. Marma, prowadzona przez jak zwykle skutecznego Nicki'ego Pedersena (15 punktów w 5 startach), pokonała mistrzów Polski 51:42. Do 10 wyścigu spotkanie było bardzo wyrównane, jednak w kolejnej gonitwie podwójne zwycięstwo odniosła rzeszowska para Watt - Kuciapa i Marma odskoczyła na 37:29. Kolejny bieg zakończył się remisem, w następnym rzeszowianie znów zaliczyli wygraną 5:1. W tym momencie Marma prowadziła 45:33 i wrocławianie mieli już tylko iluzoryczne szanse na zwycięstwo w meczu, nie mówiąc już o tym, że przegrywali więcej niż 6 punktami. A to oznaczało, że w półfinale na pewno pojedzie Marma.

W 14. gonitwie trener Atlasu postawił wszystko na jedną kartę i jako dżoker pojechał najskuteczniejszy żuzlowiec Atlasu w tym meczu, Kenneth Bjerre. Duńczyk wykonał zadanie, wygrywając wyścig, ale jego partner - Tomasz Jędrzejak - przyjechał ostatni i Atlas wygrał tylko 6:3. W tym momencie Marma prowadziła 48:39. Wrocławianie w ostatnim biegu mogli jeszcze zapewnić sobie lepszy bilans małych punktów. Podwójne zwycięstwo w ostatnim biegu sprawiłoby, że Atlas zakończyłby dwumecz gorszy o pięć punktów i  mimo wszystko z rywalizacji z Marmą wyszedłby zwycięsko. Gonitwa numer 15 zakończyła się jednak remisem 3:3 i w ostatecznym rozrachunku lepsza okazała się Marma Rzeszów.

Marma Polskie Folie Rzeszów - Atlas Wrocław 51:42

Marma: Nicki Pedersen 15 (3,3,3,3,3), Maciej Kuciapa 5 (1,1,1,2), Rafał Dobrucki 9 (2,0,2,3,2), Scott Nicholls 7 (0,3,1,2,1), Davey Watt 8 (0,3,2,3,0), Paweł Lampart 5 (3,1,1,0), Marcin Leś 2 (2,0).

Atlas: Krzysztof Słaboń 3 (0,2,1), Tomasz Jędrzejak 6 (2,1,3,0,0), Tomasz Gapiński 2 (1,0,0,1), Kenneth Bjerre 14 (3,2,2,0,6,1), Jason Crump 12 (2,2,3,2,1,2), Marcin Janowski 0 (0), Chris Holder 5 (1,3,0,0,1).

Pierwszy mecz: 48:42 dla Atlasu, awans - Marma Polskie Folie Rzeszów.

Z marzeniami o medalach Ekstraligi pożegnali się wicemistrzowie Polski, żużlowcy Włókniarza Złomrex Częstochowa. Zawodnicy spod Jasnej Góry w dwumeczu ulegli Unii Leszno.

Leszczyńskie "Byki" w pierwszym, rozegranym w Częstochowie meczu pokonały gospodarzy trzema punktami. To oznaczało, że Włókniarz będzie musiał w Lesznie wygrać co najmniej sześcioma "oczkami", by mieć pewne miejsce w półfinałach. A na torze Unii gościom jeździ się bardzo ciężko i wiadomo było, że częstochowianie będą mieli do wykonania arcytrudne zadanie.

Zgodnie z przewidywaniami, Unia nie dała sobie wydrzeć awansu. Włókniarz nie poddał się jednak bez walki i postawił leszczyńskim zawodnikom trudne warunki. Po sześciu biegach górą byli częstochowianie, prowadząc 19:17. W siódmym wyścigu unici Troy Batchelor i Krzysztof Kasprzak przywieźli podwójne zwycięstwo i wyprowadzili swoją ekipę na prowadzenie. Jednak tylko na dwa biegi, bo w 10. wyścigu częstochowska para Lukas Dryml - Mateusz Szczepaniak wygrała 5:1 i Włókniarz objął dwupunktowe prowadzenie.

Dwa kolejne biegi to popis Unii. Żużlowcy z Leszna wygrywali po 5:1, odskakując gościom na 39:33. W kolejnym biegu to Włókniarz był górą, wygrywając podwójnie. O losach spotkania miały zatem zdecydować biegi nominowane.W pierwszym z nich para Unii, Damian Baliński - Krzysztof Kasprzak, wygrała 5:1, a ostatni bieg zakończył się remisem 3:3. Takie wyniki zdecydowały, że Unia zakończyła mecz zwycięstwem i zapewniła sobie miejsce w półfinale żużlowej ekstraligi.

Unia Leszno - CKM Złomrex Włókniarz Częstochowa 48:42

Unia: Krzysztof Kasprzak 7 (1,2,1,1,2), Troy Batchelor 9 (2,3,2,2,0), Damian Baliński 12 (3,2,1,3,3), Robert Miśkowiak 1 (0,1,0,0), Leigh Adams 15 (3,3,3,3,3), Adam Kajoch 4 (2,0,0,2), Jurica Pavlic 0 (0, 0)

Włókniarz: Greg Hancock 10 (3,3,1,1,2), Sławomir Drabik 3 (0,0,2,1), Sebastian Ułamek 5 (2,2,0,0,1), Lee Richardson 9 (1,1,3,3,1), Lukas Dryml 7 (2,u,3,2,w), Mateusz Szczepaniak 7 (3,1,1,2,0), Borys Miturski 1 (1).

Pierwszy mecz: 48:45 dla Unii, awans - Unia Leszno.

Pewne miejsce w półfinale ma zatem Unia Leszno i Marma Polskie Folie Rzeszów. Niemal na pewno w walce o finał zobaczymy również toruński Unibax. Podopieczni Jana Ząbika w pierwszym meczu pokonali na wyjeździe Unię Tarnów dziesięcioma punktami i na własnym torze raczej nie okażą się gorsi. Stawkę półfinalistów uzupełni przegrana w ćwierćfinale drużyna, legitymująca się najlepszym bilansem małych punktów. Wydaje się, że będzie to raczej wrocławski Atlas, który rywalizację z Marmą zakończył z trzema punktami "in minus" i tylko zdecydowane zwycięstwo Unii w Toruniu mogłoby "wyrzucić" wrocławian z playoffs.

Mecz KS Unibax Toruń - Unia Tarnów został przerwany po drugim wyścigu. Spotkanie zostanie powtórzone w czwartek. W pierwszym meczu Unibax wygrał 51:41.

(ŁUM)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama