FIFA zaakceptowała husarza

FIFA zgodziła się, aby na strojach reprezentacji Polski znalazł się znak wodny z wizerunkiem skrzydlatego husarza. Początkowo Międzynarodowa Federacja Piłkarska miała zastrzeżenia, że jest on zbyt wyrazisty, a także sprawia wrażenie chęci wprowadzenia nowego koloru. PZPN oraz firma Puma przekonali jednak jej przedstawicieli do nowych pomysłów.

Kolekcja przygotowana przez Pumę, która po raz  drugi jest sponsorem technicznym kadry, zawiera 53 części w 3 kolorach: białym, czerwonym i granatowym.

Ambasadorem firmy jest Pele. To właśnie Brazylijczyk prezentował w telewizyjnym spocie koszulki pięciu finalistów MŚ: Polski, Czech, Szwajcarii, Arabii Saudyjskiej i Paragwaju. Niemiecka firma przygotowuje stroje w sumie dla 11 krajów, które wystąpią na mundialu.

Waga koszulek, w których będą grali Polacy nie przekracza 100 gramów. Po raz pierwszy zastosowano rozwiązanie, będące alternatywą do tradycyjnej techniki szycia (Cold Fusion), które polega na zgrzewaniu materiału. Powoduje to większą wytrzymałość. Reprezentacja będzie grać w białych koszulkach (w czerwonych podczas meczów wyjazdowych) i czerwonych spodenkach. Większość przodu pokrywa znak wodny wojownika z XVII wieku na koniu. Najbardziej widoczne są skrzydła husarza.

Jak wiadomo same koszulki do zdobycia pierwszego miejsca nie wystarczą, podobnie jak nie Edyta Górniak sprawiła, że nasi nie wypadli jak mieli w Korei i Japonii. Każde nowe pomysły, które mogą pomóc są jednak mile widziane przez kibiców.

Małgorzata Węglarz
gosia@dlastudenta.pl