Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Henry znów jest wielki

2007-10-01

 Thierry Henry, napastnik FC Barcelony i reprezentacji Francji chyba wreszcie odzyskał formę. W ostatni weekend strzelił dla katalońskiego klubu 3 gole i czarował na boisku, tworząc z Leo Messim zabójczy duet.

Francuz przybył na Camp Nou przed tym sezonem. Od początku z jego grą wiązano wielkie nadzieje, wszak Henry ma opinię jednego z najlepszych napastników świata. Trio Ronaldinho - Henry - Messi miało rozbijać każdą defensywę w Europie.

Tak się jednak nie stało. Podopieczni Franka Rijkaarda słabo zaczęli sezon, lecz w meczu Ligi Mistrzów z Lyonem przyszło przełamanie. Teraz Duma Katalonii znów zachwyca. Co ciekawe, bez Ronaldinho.

Główną rolę w ostatnich spotkaniach Blaugrany odgrywał Argentyńczyk Leo Messi, ale Henry z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej, widać było olbrzymi zapał do gry, brakowało jedynie nieco szczęścia.

Wprawdzie już z Lyonem Francuz strzelił bramkę, ale nie grał jeszcze tak, jak przyzwyczaił kibiców w barwach Arsenalu Londyn. W sobotnim starciu z Levante przyszło przełamanie. Henry strzelił trzy gole, a po meczu Johan Neeskens, asystent Rijkarda powiedził, iż kibice wreszcie mogą zobaczyć nowego snajpera w odpowiedniej formie.

- Henry bardzo potrzebuje tych bramek - powiedział Neeskens. - Chcemy, by przez cały sezon grał tak, jak w sobotni wieczór. Widać, iż wrócił do formy, jaką prezentował w Arsenalu. To była tylko kwestia czasu.

Po wysokiej wygranej w Primera Division przed Francuzem i jego kolegami kolejny sprawdzian formy. Już jutro FC Barcelona zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów na boisku mistrzów Niemiec, VFB Stuttgart. Czy Henry potwierdzi dyspozycję o której mówił trener Neeskens? Zobaczymy.

- cytaty za pilkanozna.pl

Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)



 

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama