Rozpoczęła się wyprawa przez koronę polskich gór. W pierwszym dniu uczestnicy pokonali Łysicę, Tarnicę i Lackową.
Dzień Pierwszy:
ŁYSICA: ruszamy o 0.00 jest ciemno i pada śnieg idziemy szybko, jest bardzo ślisko, tyłek boli.
TARNICA: ciągle pada śnieg, widoki cudowne, jest ślisko używamy raki. Idziemy szybko, mamy dobry czas, nadrabiamy. Drogi w Bieszczadach białe i śliskiejeździmy 40/h.
LACKOWA: dużo śniegu, brniemy po kolana jednak jeszcze bez rakiet. Podejście 75m pionowe potrzebne raki. Tempo dobre.
Jedziemy na Radziejową. Drogi zasypane, wycofujemy się i jedziemy dłuższą trasą. O 20.00 jesteśmy na Obidzy, kolecja i spać. Rano Radziejowa.
Plan wykonany w 100% i o 4 godziny szybcie, jesteśmy dumni z naszej postawy. Aby tak dalej.
(informacja prasowa)
Patronat