Niemcy, gospodarze tegorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej, drugi raz nie zawiedli swoich kibiców. Po porażce 0:2 z Włochami wygrali w "finale pocieszenia" na Gottlieb-Daimler Stadion w Stuttgarcie z Portugalią 3:1, zdobywając trzecie miejsce w turnieju. Dwie bramki dla zwycięzców strzelił Bastian Schweinsteiger, najlepszy zawodnik spotkania.
Dwa gole stracone przez Niemców w samej końcówce dogrywki półfinałowego meczu z Włochami zabolały i kibiców i samych piłkarzy reprezentacji prowadzonej przez Juergena Klinsmanna (na zdjęciu po prawej). Miało być złoto, był "tylko" mecz o trzecie miejsce. Niskie morale w kadrze gospodarzy chciała wykorzystać Portugalia, ale Niemcy podeszli do wczorajszego spotkania na zdecydowanie większym luzie, co przełożyło się na styl gry i końcowy wynik. I chociaż w ich szeregach zabrakło kontuzjowanych Pera Metersackera, Michaela Ballacka, Tima Borowskiego i Arne Fridricha, z kilkudziesięcioma tysiącami własnych fanów w roli dwunastego zawodnika godnie zakończyli udział w turnieju.
W trakcie pierwszej części spotkania kibice byli świadkami zaciętej walki i kilku groźnych sytuacji bramkowych po obu stronach boiska. W 25. minucie swojej szansy nie wykorzystał Pauleta. W akcji sam na sam z Oliverem Kahnem górą okazał się bramkarz Bayernu Monachium, (wystąpił w meczu, ponieważ miejsce między słupkami odstąpił mu Jens Lehmann). W porównaniu z Portugalczykami Niemcy częściej strzelali w światło bramki, ale Ricardo skutecznie bronił ich uderzenia z dystansu (między innymi Podolskiego z 45. minuty).
Po przerwie Luiz Felipe Scolari dokonał zmiany. W miejsce Costinhy nie wprowadził jednak Luisa Figo, dla którego miał to być ostatni mecz w reprezentacji, lecz Petita. Jak się później okazało, była to zmiana kluczowa dla losów spotkania. To właśnie Petit w 56. minucie odpuścił krycie Schweinsteigera i pozwolił mu oddać mocny, podkręcony strzał zza pola karnego. Piłka wpadła do bramki obok ręki bezradnie interweniującego Ricardo. Niemcy złapali wiatr w żagle i już 5 minut później prowadzili 2:0. Schweinsteiger dośrodkowywał płasko w pole karne, a piłkę do własnej bramki skierował Petit. Portugalia nie mając już nic do stracenia desperacko rzuciła się walki, opierając swoje ataki głównie na indywidualnych akcjach poszczególnych piłkarzy.
W 65. minucie z boiska zszedł lider klasyfikacji strzelców Miroslaw Klose, zdobywca 5 bramek w całym turnieju (na zdjęciu po lewej). Zastąpił go weteran Oliver Neuville. Cztery minuty później Scolari ściągnął obrońcę Valente i wprowadził na murawę napastnika Nuno Gomesa, stawiając wszystko na jedna kartę. W 77. minucie na boisku wreszcie pojawił się Luis Figo (zmienił nieskutecznego Pauletę). Nie minęło 120 sekund, a nastawiona na atak Portugalia straciła trzecią bramkę. Schweinsteiger po raz drugi pokonał Ricardo (strzałem z dystansu niemal identycznym jak ten z 56. minuty). Honorową bramkę dla Portugalii po idealnym dośrodkowaniu Luisa Figo strzelił głową Nuno Gomes. Mecz zakończył się wynikiem 3:1, a Sepp Blatter, szef FIFA, oraz miliony kibiców ma całym świecie mogły cieszyć się z ciekawego pojedynku pełnego goli.
Dwa gole stracone przez Niemców w samej końcówce dogrywki półfinałowego meczu z Włochami zabolały i kibiców i samych piłkarzy reprezentacji prowadzonej przez Juergena Klinsmanna (na zdjęciu po prawej). Miało być złoto, był "tylko" mecz o trzecie miejsce. Niskie morale w kadrze gospodarzy chciała wykorzystać Portugalia, ale Niemcy podeszli do wczorajszego spotkania na zdecydowanie większym luzie, co przełożyło się na styl gry i końcowy wynik. I chociaż w ich szeregach zabrakło kontuzjowanych Pera Metersackera, Michaela Ballacka, Tima Borowskiego i Arne Fridricha, z kilkudziesięcioma tysiącami własnych fanów w roli dwunastego zawodnika godnie zakończyli udział w turnieju.
W trakcie pierwszej części spotkania kibice byli świadkami zaciętej walki i kilku groźnych sytuacji bramkowych po obu stronach boiska. W 25. minucie swojej szansy nie wykorzystał Pauleta. W akcji sam na sam z Oliverem Kahnem górą okazał się bramkarz Bayernu Monachium, (wystąpił w meczu, ponieważ miejsce między słupkami odstąpił mu Jens Lehmann). W porównaniu z Portugalczykami Niemcy częściej strzelali w światło bramki, ale Ricardo skutecznie bronił ich uderzenia z dystansu (między innymi Podolskiego z 45. minuty).
Po przerwie Luiz Felipe Scolari dokonał zmiany. W miejsce Costinhy nie wprowadził jednak Luisa Figo, dla którego miał to być ostatni mecz w reprezentacji, lecz Petita. Jak się później okazało, była to zmiana kluczowa dla losów spotkania. To właśnie Petit w 56. minucie odpuścił krycie Schweinsteigera i pozwolił mu oddać mocny, podkręcony strzał zza pola karnego. Piłka wpadła do bramki obok ręki bezradnie interweniującego Ricardo. Niemcy złapali wiatr w żagle i już 5 minut później prowadzili 2:0. Schweinsteiger dośrodkowywał płasko w pole karne, a piłkę do własnej bramki skierował Petit. Portugalia nie mając już nic do stracenia desperacko rzuciła się walki, opierając swoje ataki głównie na indywidualnych akcjach poszczególnych piłkarzy.
W 65. minucie z boiska zszedł lider klasyfikacji strzelców Miroslaw Klose, zdobywca 5 bramek w całym turnieju (na zdjęciu po lewej). Zastąpił go weteran Oliver Neuville. Cztery minuty później Scolari ściągnął obrońcę Valente i wprowadził na murawę napastnika Nuno Gomesa, stawiając wszystko na jedna kartę. W 77. minucie na boisku wreszcie pojawił się Luis Figo (zmienił nieskutecznego Pauletę). Nie minęło 120 sekund, a nastawiona na atak Portugalia straciła trzecią bramkę. Schweinsteiger po raz drugi pokonał Ricardo (strzałem z dystansu niemal identycznym jak ten z 56. minuty). Honorową bramkę dla Portugalii po idealnym dośrodkowaniu Luisa Figo strzelił głową Nuno Gomes. Mecz zakończył się wynikiem 3:1, a Sepp Blatter, szef FIFA, oraz miliony kibiców ma całym świecie mogły cieszyć się z ciekawego pojedynku pełnego goli.
Portugalii nie udała się sztuka sprzed równo 40 lat, kiedy to zajęła trzecie miejsce na mundialu rozgrywanym w Anglii. Na pewno nie takiego końca reprezentacyjnej kariery oczekiwał Luis Figo. Po meczu szczęśliwy był natomiast Khan, który meczem o trzecie miejsce także zakończył grę dla reprezentacji. Niemcy świętują zdobycie brązowych medali i czekają w niecierpliwości na decyzję ojca tego sukcesu, Juergena Klinsmanna, odnośnie pozostania na stanowisku trenera reprezentacji.
Niemcy - Portugalia 3:1 (0:0)
Stadion: Gottlieb-Daimler-Stadion, Stuttgart (47 757)
Sędzia główny: Toru Kamikawa (Japonia)
Bramki: 1:0 Bastian Schweinsteiger (56), 2:0 Armando Petit (61-samobójcza), 3:0 Bastian Schweinsteiger (78), 3:1 Nuno Gomes (88).
Żółte kartki: Niemcy: Torsten Frings, Bastian Schweinsteiger. Portugalia: Ricardo Costa, Francisco Costinha, Paulo Ferreira.
Niemcy: Oliver Kahn - Philipp Lahm, Christoph Metzelder, Jens Nowotny, Marcell Jansen - Bernd Schneider, Sebastian Kehl, Torsten Frings, Bastian Schweinsteiger (79. Thomas Hitzlsperger) - Lukas Podolski (71. Mike Hanke), Miroslav Klose (65. Oliver Neuville).
Portugalia: Ricardo Pereira - Paulo Ferreira, Fernando Meira, Ricardo Costa, Nuno Valente (69. Nuno Gomes) - Francisco Costinha (46. Armando Petit), Nuno Maniche, Simao Sabrosa, Cristiano Ronaldo, Deco - Pedro Pauleta (77. Luis Figo).
Mateusz Protasiuk
(mateusz.protasiuk@dlastudenta.pl)