Inauguracyjna runda Mistrzostw Świata SuperEnduro, a wraz z nią najlepsi zawodnicy globu już za blisko tydzień zawitają do Krakowa. Czas poznać głównych bohaterów tego widowiskowego wydarzenia!
8 grudnia 2018 będzie wieczorem pełnym niezapomnianych wrażeń oraz niespodziewanych zwrotów akcji. To właśnie wtedy sześciokrotny Mistrz Świata – Tadeusz Błażusiak powróci w rodzinne strony, aby zmierzyć się ze swoimi największymi rywalami. Na bramce startowej obok najbardziej utytułowanego zawodnika naszego kraju staną m.in. obecny Mistrz Ameryki EnduroCross – Colton Haaker, zeszłoroczny Mistrz Świata SuperEnduro – Cody Webb czy pierwszy w historii zwycięzca prestiżowej serii zawodów World Enduro Super Series – Billy Bolt. W walce o pierwsze zwycięstwo klasy PRESTIGE w sezonie 2019 nie zabraknie również pozostałych, czołowych zawodników tej wymagającej dyscypliny, a wśród nich trzech kolejnych reprezentantów naszego kraju: Emil Juszczak, Grzegorz Kargul oraz Sywester Jędrzejczyk.
Lista startowa klasy JUNIOR napawać będzie wszystkich biało-czerwonych kibiców dumą i optymizmem – wystartuje w niej aż sześciu młodych, utalentowanych Polaków – Dominik Olszowy, Oskar Kaczmarczyk, Kacper Panek, Maciej Wickowski, Piotr Potasiewicz oraz Aleksander Gotkowski.
W ramach oczekiwania na to widowiskowe wydarzenie o najwyższej, światowej randze, postanowiliśmy zadać kilka pytań jednemu z pretendentów do podium – Billem’u Boltowi, który aktualnie dzierży tytuł Wicemistrza Świata SuperEnduro:
- Kiedy po raz pierwszy zrozumiałeś, że chcesz zostać profesjonalnym zawodnikiem?
- Nie jestem pewny kiedy po raz pierwszy zdałem sobie z tego sprawę. Pamiętam tylko, że zawsze chciałem nim zostać. Nie mam żadnych wspomnień, bym chciał być kimś innym, więc sądzę, że ta myśl towarzyszyła mi od urodzenia.
- Kto był Twoim największym idolem gdy rozpoczynałeś karierę?
- Nie mogę się zdecydować na jednego idola z okresu gdy dorastałem, więc wybiorę trzech. Travis Pastrana, Dougie Lampkin i Valentino Rossi.
- Dlaczego SuperEnduro? Co w nim najbardziej lubisz?
- Lubię SuperEnduro ponieważ jest to miks wszystkich dyscyplin. Jest techniczne, ścigasz się ramię w ramię, są skoki, zakręty, jest wszystko. Ścigasz się naprawdę blisko ze swoimi rywalami i ta atmosfera! Wszyscy bardzo ciężko walczymy na torze, ścinając się nawzajem, jednak po wyścigu jesteśmy dobrymi kumplami, którzy po zejściu z toru wspólnie wypiją piwo. Lubię tą atmosferę!
- Jak przygotowujesz się do rywalizacji podczas SuperEnduro?
- Przed sezonem SuperEnduro dużo czasu spędzam w Hiszpanii, by tam trenować. Pogoda jest tam o wiele lepsza niż w Anglii, jest więcej typowo SuperEndurow’ych torów. Trenowanie przed SuperEnduro jest o wiele łatwiejsze niż przed Hard Enduro – musisz ścigać się tylko przez 6 minut przejazdu plus jedno dodatkowe okrążenie. Możesz się do niego o wiele lepiej przygotować i dokładniej zaplanować swój trening. Za wiele się jednak nie zmienia. Nadal moim głównym zajęciem jest jazda na motocyklu, jednak możesz się lepiej przygotować robiąc 6-minutowe przejazdy i tak dalej.
- Twoja ulubiona przeszkoda?
- Nie mam ulubionej przeszkody, lubię wszystko co trudne, z czym inni zawodnicy nie mogą sobie poradzić. Najtrudniejsze sekcje to zazwyczaj jazda na krawędzi, albo niewyobrażalnie wielkie skoki, których nikt inny nie będzie chciał przelecieć – uwielbiam takie. Tym zajmuje się przez większość czasu.
- Dwusuw czy czterosuw?
- Czterosuw!
- Czy podejrzewasz kto będzie Twoim największym rywalem podczas inauguracyjnej rundy sezonu w Krakowie?
- Nie mam pojęcia, nie jestem nawet pewny kto startuje w całym cyklu Mistrzostw Świata SuperEnduro. Z pewnością będzie wielu utalentowanych zawodników – w zeszłym roku blisko zwycięstwa była aż szóstka zawodników, więc było ciasno. Jestem pewny, że ktokolwiek będzie jechał w tegorocznym cyklu będzie równie dobry i zawzięty.
- W takim razie życzymy powodzenia i do zobaczenia w Krakowie.
- Mam nadzieję, że wszyscy przyjedziecie do Krakowa 8 grudnia, by zobaczyć to, w czym jesteśmy najlepsi!
ip
fot. Lukas Nazdraczew / Agencja Sport UP / materiały prasowe