Przed meczem Grecja - Hiszpania

W ostatnim meczu grupy D Hiszpania zmierzy się z Grekami. Będzie to starcie o znaczeniu czysto prestiżowym, bowiem ci pierwsi wygrali już grupę, a ci drudzi pożegnali z nadziejami na awans. Luis Aragones wystawi zatem inny skład niż w dwóch pierwszych potyczkach.

"Zmierzch Bogów" - takie tytuły można było dojrzeć w prasie po porażce Greków z Rosją. Dla broniącej tytułu drużyny jutrzejsze spotkanie jest ostatnim na tym czempionacie. Dlatego Otto Rehaggel da zapewne szansę kilku graczom, którzy dotąd nie mieli okazji zaistnieć.

To samo zrobi pewnie Aragones, który może już myśleć o ćwierćfinale z Włochami. Na ławce zasiądą zatem największe gwiazdy na czele z Xavim, Villą i Torresem. Okazję dostanie za to Guiza czy Cazorla, nie mniej zdolni. Od pierwszych minut powinniśmy ujrzeć również Cesca Fabregasa.

Patrząc po składach zdecydowanym faworytem są Hiszpanie i powinni oni jako trzecia po Chorwacji i Holandii drużyna wywalczyć komplet punktów w fazie grupowej. Grecy na pewno będą chcieli godnie pożegnać się z turniejem, ale może im zabraknąć czysto piłkarskich umiejętności. No i motywacji...

Grecja - Hiszpania, godz. 20:45, Wals - Siezenheim, sędzia: Howard Webb (Anglia), transmisja: Polsat Sport

Przewidywane składy:

Grecja: Nikopolidis - Seitaridis, Goumas, Kyrgiakos, Patsatzoglu - Giannakopoulos, Basinas, Karagounis, Katsouranis - Salpingidis, Liberopoulos

Hiszpania: Reina - Arbeloa, Albiol, Moreno, Navarro - Cazorla, Alonso, Fabregas, De la Red - Guiza, Garcia

(SZUCH)