Szczęśliwi Turcy, załamani Hiszpanie

Turcy pokazali dziś, że są jednymi z głównych kandydatów do medalu na EuroBaskecie 2009. Po wygranej z Hiszpanią byli bardzo szczęśliwi.

- Łódź jest pięknym miastem, zwłaszcza kiedy się wygrywa. Nasze zwycięstwo zawdzięczamy świetnej obronie. Czuliśmy również wsparcie od naszych kibiców. Nadal będziemy walczyć aż do końcowego sukcesu - deklarował Engin Astur.

Wtórował mu szczęśliwy Hidayet Turkoglu: - Chcielibyśmy zadedykować to zwycięstwo naszym kibicom. Naprawdę mieliśmy mocną psychikę, by pokonać takich mistrzów, jakimi są Hiszpanie. Powstrzymaliśmy ich głównie dzięki twardej obronie.

- Graliśmy przeciwko bardzo silnemu rywalowi i czuliśmy presję wielu kibiców, którzy przyszli do hali, by nas wspierać. Panowała tu wspaniała atmosfera. To było dla nas bardzo ważne zwycięstwo - dodał Ersan Ilyasova.

W innym nastroju był Juan Carlos Navarro: - Nie trafiliśmy dziś zbyt wielu rzutów. Teraz musimy skupić się na następnym meczu i aby go wygrać musimy zagrać zdecydowanie lepiej, precyzyjniej. Ja zagrałem dziś słabo, ewidentnie to nie był mój dzień.

(ip)