W rozgrywanych w Zbąszyniu motorowodnych mistrzostwach świata klasy T-550 całe podium opanowali polscy zawodnicy i to wszyscy z klubu Posnania Poznań!
Sensacyjnym mistrzem świata został Marcin Mucha, który mimo, że nie ukończył pierwszego biegu z powodu kłopotów technicznych, w kolejnych był drugi oraz dwukrotnie pierwszy i w sumie zgromadził 1100 punktów. Tyle samo, co jego kolega klubowy Michał Gembiak, jednak Mucha miał najszybszy czas pokonania wyścigu i to on, zgodnie z regulaminem, został złotym medalistą, zaś Michał Gembiak srebrnym.
Niezwykle szczęśliwy był brązowy medalista, również reprezentant Posnanii Poznań - Marcin Gembiak. Marcin, po zakończeniu wyścigu był czwarty, tuż za Estończykiem Artem Raudve. Jednak, jak się okazało po kontroli technicznej, łódź Estończyka miała kanały wydechowe niezgodne z homologacją międzynarodowej federacji i decyzją sędziów został zdyskwalifikowany. Dzięki temu na szyi Marcina Gemiaka zawisł brązowy medal.
- Jestem niezwykle usatysfakcjonowany, że ostania impreza motorowodna w Polsce okazała się tak szczęśliwa dla nas i przyniosła nam grad medali - powiedział Jerzy Czeszko, Prezes Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego. - Chciałbym jednocześnie podziękować organizatorom mistrzostw za perfekcyjne ich przygotowanie. Dopisała też publiczność, która licznie kibicowała naszym zawodnikom. I, jak widać, kibicowała bardzo skutecznie. Życzyłbym sobie samych takich zawodów z kompletem medali dla polskich zawodników - dodał prezes Czeszko.
Pierwsza szóstka MŚ T-550, Zbąszyń 2010:
- 1. Marcin Mucha Posnania Poznań 1100 pkt.
- 2. Michał Gembiak Posnania Poznań 1100 pkt.
- 3. Marcin Gembiak Posnania Poznań 652 pkt.
- 4. Krzysztof Śniadecki Baszta Żnin 465 pkt.
- 5. Tomas Morkunas Litwa 335 pkt.
- 6. Dimitry Malkin Rosja 280 pkt.
ip