Wasyl wraca!

Po rocznej przerwie do treningów wraca jeden z najlepszych polskich obrońców, Marcin Wasilewski. W sierpniu ubiegłego roku Polak został brutalnie sfaulowany przez Axela Witsela w meczu belgijskiej ekstraklasy. Skutkiem tego zajścia było otwarte złamanie nogi.

W 26. minucie zawodnik rywala w starciu przy linii bocznej wyprostowaną nogą naskoczył na atakującego wślizgiem Polaka. Wasilewski przeszedł trzy operacje oraz długą rehabilitacje, zdaniem lekarzy na boisku miał się pojawić za około 12 miesięcy.

Pojawił się szybciej. Po 9 miesiącach zagrał dziesięć minut, przy ogromnym aplauzie publiczności, w spotkaniu kończącym ligę belgijską. Jednak potworny ból spowodował, że obrońca znów zawiesił buty na kołku.

Jak się okazało kości wciąż nie były do końca zrośnięte i Wasyl musiał przejść kolejną operacje. Dzięki temu poczuł ogromną ulgę i wreszcie mógł zacząć treningi. Na razie niestety od zera, od lekkich kontaktów z piłką. Ale znając charakter Marcina, możemy być pewni, że już niedługo ujrzymy go na boisku. Może ponownie z orzełkiem na piersi?

MaSZ