Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

XXIX Olimpiada za nami, teraz Londyn!

2008-08-25

 XXIX Igrzyska Olimpijskie za nami. Na pekińskim "Ptasim Gnieździe" zgasł olimpijski płomień zamykając kolejny rozdział historii letnich IO. Czy dla Polaków były one udane?

Głosy są podzielone. Medali mamy tyle samo, co przed czterema laty w Atenach, ale tym razem jest na naszym koncie więcej srebrnych krążków, przy takiej samej liczbie złotych. To z pewnością świadczy o pewnym postępie, choć ogólne wrażenie, jakie zrobili polscy sportowcy w Pekinie, pozostawia wiele do życzenia. Częściej wchodziliśmy do finałów, ale zawiedli nasi faworyci - przede wszystkim pływacy i żeglarze, ale według niektórych też siatkarze i piłkarze ręczni. Po raz kolejny nie było więc żadnego - a najbardziej przez kibiców wyczekiwanego - medalu w grach zespołowych. Najsłabiej z naszych drużyn wypadły siatkarki, wygrywając jedynie z Wenezuelą. Siatkarze i piłkarze ręczni, mimo że zagrali kilka znakomitych i porywających spotkań, odpadli w ćwierćfinałach.

Najgorszy był początek - pierwsze sześć dni bez medalu i fatalna gra siatkarek nie podbudowały na duchu kibiców. Wszystko zmieniło się w osławioną "złotą niedzielę", 17 sierpnia. ostateczny wynik - 10 krążków, w tym 3 złote, 6 srebrnych i 1 brązowy dały nam 20 miejsce w tabeli medalowej - o trzy pozycje wyższe niż w Atenach, gdzie jednak mieliśmy więcej srebrnych krążków. 20. miejsce to z jednej strony dużo, bo za nami były takie kraje jak Brazylia i Norwegia, ale z drugiej - mało, patrząc chociażby na rekordowy wynik Amerykanina Michaela Phelpsa, który sam zdobył 8 złotych medali.

Po raz kolejny Polsce musi wystarczyć rola światowego średniaka. Szkoda, bo na przygotowania do występu w Chinach wydano ogromne pieniądze. Jak wyliczono, średni koszt startu każdego reprezentanta Polski przekraczał milion złotych, a wyjechała największa grupa sportowców od 1980 - mieliśmy aż 265 reprezentantów.Cieszy fakt, że W Pekinie Polacy sięgnęli po złoto w dyscyplinach, które mają najdłuższe tradycje olimpijskie i największy prestiż - lekkiej atletyce, gimnastyce i wioślarstwie. Gimnastyk Leszek Blanik oraz wioślarze Adam Korol, Michał Jeliński, Marek Kolbowicz i Konrad Wasielewski od lat należą do światowej czołówki, a igrzyska były tylko potwierdzeniem ich znakomitej formy. Oprócz złotego medalu naszej czwórki podwójnej, srebro wywalczyła czwórka bez sternika wagi lekkiej (Łukasz Pawłowski, Bartłomiej Pawelczak, Miłosz Bernatajtys i Paweł Rańda).Miłą niespodziankę sprawił Tomasz Majewski, który w konkursie olimpijskim był bezkonkurencyjny i pobił w nim dwukrotnie rekord życiowy. Poza Majewskim i Piotrem Małachowskim, który w rzucie dyskiem wywalczył srebro, "biało-czerwoni" nie błyszczeli na lekkoatletycznym stadionie.

Wysokie piąte miejsce zajął jeszcze Artur Noga w biegu na 110 m przez płotki, ale już dla Moniki Pyrek ta sama piąta pozycja była zdecydowanie porażką, choć utrzymała poziom z olimpiady w Atenach.Rozczarowali niestety pływacy, kajakarze i żeglarze, na których znakomite starty liczyło wielu. Najgorzej poszło pływakom, którzy nie tylko nie zdobyli medali, ale z problemami i rzadko awansowali do finałów, mimo że często bili przy tym własne życiowe rekordy (Agata Korc, Katarzyna Baranowska). Żal było patrzeć na zapłakaną Otylię, która - przypomnijmy - w Atenach zdobyła 3 medale, a w Pekinie, na swoim koronnym dystansie (200 metrów motylkiem) była zaledwie czwarta. Na nic tłumaczenia o niedopasowanych kostiumach - Jędrzejczak zawiodła najbardziej ze wszystkich polskich sportowców. Więcej spodziewaliśmy się też po tenisistce Agnieszce Radwańskiej, która mimo dobrego losowania odpadła już w drugiej rundzie.

Duży zawód sprawili żeglarze - nasi medalowi faworyci Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki mimo wygranej w wyścigu medalowym w klasie Star zajęli dopiero czwarte miejsce. Po raz kolejny nie zachwycili kajakarze, poza Anetą Konieczną z Beatą Mikołajczyk, które zdobyły srebrny medal. Nie błyszczeliśmy też w sportach walki, gdzie nasi reprezentanci odpadali już w pierwszych, eliminacyjnych walkach. Ogromnym zaskoczeniem był brązowy medal zapaśniczki Agnieszki Wieszczek. Z ciężarowców najlepiej wypadł Szymon Kołecki, zdobywając srebro.

Wisienką na słodko-gorzkim olimpijskim torcie stał się medal Mai Włoszczowskiej w kolarstwie górskim. To jedna z pozytywnych niespodzianek, których w Pekinie było niewiele. Cień na sytuację polskiego sportu położyły nieporozumienia w ekipie florecistów - Sylwia Gruchała jeszcze w Pekinie oskarżyła swojego trenera i cały Polski Związek Szermierki o brak profesjonalizmu. Podobna sytuacja miała miejsce w kajakarstwie - mieliśmy osiem osad w finałach, a medal tylko jeden. Część sportowców wróci więc z Chin skłóconych z trenerami i władzami związków sportowych. Jak odbije się to na poziomie polskiego sportu? Zobaczymy.

Na zamknięciu olimpiady zobaczyliśmy czerwony piętrobus, którym na stadion wjechali David Beckham i gitarzysta Led Zeppelin - Jimmy Page. Kopiąc piłkę, angielski piłkarz dał znak do rozpoczęcia odliczania dni do igrzysk, które w 2012 roku odbędą się w Londynie. Będzie lepiej? Oczekiwania jak zwykle będą wysokie, a wiara w siłę polskiego sportu - ogromna. Citius-Altius-Fortius, jak mówi olimpijskie hasło.

Joanna Jaszczak
(joanna.jaszczak@dlastudenta.pl)


 

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama