Przed nami kolejne euroligowe emocje. W najbliższy czwartek, w trzeciej kolejce Euroligi do Gdyni przyjeżdża beniaminek tych rozgrywek, węgierski Szeviep Szeged. Mecz ten rozpocznie się o godzinie 18:30.
Aby liczyć się w walce o czołowe miejsca w grupie takie mecze trzeba po prostu wygrywać. Myli się jednak ten, kto sądzi, że zespół z południa Węgier jest słaby. Podopieczne trenera Tamasa Bencze to mieszanka rutyny z młodością. Grają typową dla tego kraju szybką i kombinacyjną koszykówkę. Nie mają w zespole wielkich gwiazd, ale wyrównany skład i duże możliwości rotacji to z pewnością siła Szegedu. Gra tego zespołu oparta jest przede wszystkim na takich zawodniczkach Vaida Sipaviciute i Olena Zherzherunova.
Obie to zawodniczki podkoszowe, a każda z nich średnio w każdym meczu ligi węgierskiej zdobywa ponad 13 punktów i zbiera z tablic ponad 7 piłek. Neutralizacja tych graczy będzie miała duże znaczenie dla wyniku meczu, gdyż wydaje się, że zawodniczki obwodowe Szegedu nie stanowią aż tak dużego zagrożenia. Jak pokazują dotychczasowe statystyki z ligi węgierskiej Szeviep bardzo przeciętnie rzuca za trzy punkty, ale im bliżej kosza tym znacznie lepiej. Na obwodzie o obliczu drużyny z Szegedu stanowią dynamiczna rozgrywająca Iva Ciglar, niska skrzydłowa Edit Laczi, czy rzucająca Emoke Furesz - są to zawodniczki potrafiące grać w koszykówkę, ale z pewnością, gdyńskie trio na tych pozycjach, czyli Paulina Pawlak, Erin Phillips i Shameka Christon z łatwością powinno sobie poradzić. Tym bardziej, że do zespołu dołączyła znakomita Alana Beard. Amerykanka powinna znaleźć się w składzie na ten mecz, ale nie wiadomo, czy trener Jacek Winnicki da jej szansę na jakiś dłuższy występ. Alana przez ostatni czas nie trenowała, gdyż leczyła skręconą kostkę. Musi zatem nadrobić zaległości treningowe.
- Myślę, że szybko wkomponuję się w zespół, wszak skład mocno się nie zmienił, organizacja gry, pewne schematy znane są mi z poprzedniego sezonu, więc z pewnością będzie mi łatwiej. Już się nie mogę doczekać gry i cieszę się, że ponownie mogę zdobywać punkty dla Lotosu Gdynia. Przyjechałam do Gdyni po kolejny tytuł mistrza Polski, chciałabym też wygrać Euroligę. Trzeba sobie stawiać ambitne cele, bo im wyżej celujesz tym wyżej zajdziesz - powiedziała Alana Beard po wylądowaniu w Gdańsku.
W pierwszej kolejce Euroligi Węgierki były o krok od sprawienia dużej niespodzianki przegrywając ostatecznie na wyjeździe z Tarbes GB tylko jednym punktem (80:81). W drugiej kolejce nie miały okazji się zaprezentować, gdyż mecz ze Spartakiem Moskwa został przełożony. Szeviep doskonale spisuje się także w rozgrywkach krajowych. Po 8 kolejkach, z kompletem zwycięstw jest liderem. Lotos z kolei ostatnio w lidze pauzował, zawodniczki więc miały czas na odpoczynek, wszak ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem ciężkich treningów i trudnych pojedynków.
Bilety na czwartkowy mecz Euroligi Lotos Gdynia - Szeviep Szeged można nabywać w siedzibie klubu przy ul. Olimpijskiej 5: w środę 11.11.2009 w godzinach 9.30 - 15.00, w czwartek 12.11.2009 w godzinach 9.00 - 15.00. Bilety dostępne będą również w kasach Hali Sportowo-Widowiskowej "Gdynia" w środę 11.11.2009 w godzinach 15.00-20.00 i w czwartek 12.11.2009 od g. 15.00 do rozpoczęcia meczu o g. 18.30.
