Nie zdążyły jeszcze całkiem ucichnąć spekulacje o przejściu Jerzego Dudka do Realu Madryt, a już inny Polak ma zagrać w legendarnym klubie Europy. Arturem Borucem interesuje się FC Barcelona!
Wiadomość ta jest o tyle sensacyjna, że polski bramkarz nie ma ostatnio najlepszego passy. Po zakończonym sezonie w lidze szkockiej, zagrał dwa mecze w reprezentacji i w obu zawiódł.
To jednak nie zraża działaczy z Katalonii, którym golkiper przypadł do gustu przede wszystkim świetną grą w Lidze Mistrzów. Celtic tanio jednak swojej gwiazdy nie odda. Mówi się o kwocie 9 milionów funtów. Jeszcze nikt nigdy tyle za żadnego piłkarza znad Wisły nie zapłacił.
Menadżerowie Barcelony kontaktowali się ponoć z Borucem podczas zgrupowania "Celtów" w Szwajcarii. Ten jednak odesłał ich do bossów swojej drużyny, tłumacząc się konkretną ofertą z rzymskiego Lazio. Dyrektor sportowy mistrzów Szkocji twierdzi wprawdzie, iż nie sprzeda Polaka, jednak odpowiednio wysoka suma może sprawić zmianę zdania. Tym bardziej, że Katalończykom na naszym bramkarzu zależy.
Boruc miałby powalczyć o miejsce w składzie z Victorem Valdesem. Sztab szkoleniowy wicemistrzów Hiszpanii nie jest do końca zadowolony z występów swojego obecnego golkipera w ostatnim sezonie. Valdes popełniał w nim dużo głupich błędów. "Blaugrana", która przegrała na wszystkich frontach, po sprowadzeniu Toure, Abidala i przede wszystkim Henry'ego, chce znów wspiąć się na wyżyny, stąd myśli o wymianie bramkarza.
Kataloński klub nie jest pierwszym wielkim, który zdążył się już zainteresować Arturem Borucem. Mówiło się już kiedyś o Bayernie Monachium, Arsenalu Londyn, a od kilku miesięcy przewija się nieustannie temat AC Milan. Teraz na horyzoncie pojawiła się "Barca".
Jak rozwinie się cała sprawa, czas pokaże. Barcelona nie zgłosiła się do Celticu bezpośrednio, tak jak robi to zwykle. Tym razem skontaktował się ze szkockim klubem hiszpański menadżer. Pozostaje pytanie, czy działał już z ramienia wicemistrzów Hiszpanii, czy na razie na własną rękę.
Przejście Artura Boruca do FC Barcelona byłoby wielki hitem. Przypomnijmy, że odkąd klub istnieje (1899 rok), jeszcze żaden Polak w nim nie zagrał. Może już czas?
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)
