Karty fazy grupowej Copa America zostały rozdane! Znamy już wszystkich ćwierćfinalistów turnieju. Dziś w nocy do 1/4 finału awansowały Brazylia i Meksyk.
Meksyk przed meczem z Chile miał zapewniony awans. Piłkarze Hugo Sancheza, spokojni o swoje dalsze losy, zupełnie się więc nie przemęczali. Chilijczycy także mogli grać spokojnie, bo im odpadnięcie z Copa America groziło tylko w wypadku nagłej katastrofy (czyli zwycięstwa Ekwadoru nad Brazylią).
Oba zespoły stworzyły więc "bezzębne" widowisko. O takich meczach mówi się, że po prostu się odbyły. Protokolanci spisali dane, zawody przeszły do historii... I tyle. Nie padła choć jedna bramka, a bramkarze wynudzili się śmiertelnie.
Meksyk - Chile 0:0
Meksyk: Guillermo Ochoa - Jose Antonio Castro, Jonny Magallon, Francisco Rodriguez, Jaime Lozano - Gonzalo Pineda (81. Fernando Arce), Jaime Correa, Alberto Medina, Andres Guardado (46. Adolfo Bautista) - Cuauhtemoc Blanco, Omar Bravo (74. Luis Landin).
Chile: Claudio Bravo - Ismael Fuentes, Pablo Contreras, Sebastian Roco - Manuel Iturra, Arturo Sanhueza, Rodrigo Tello, Carlos Villanueva (70. Matias Fernandez), Gonzalo Fierro - Humberto Suazo, Juan Lorca (77. Mark Gonzalez).
Żółte kartki: Guardado, Bravo (Meksyk) - Fierro (Chile).
Sędziował: Carlos Amarilla (Paragwaj).
Niewiele ciekawiej było w meczu Brazylia-Ekwador. Z tą różnicą, że kibice oglądający to spotkanie mieli okazje obejrzeć gola. W 55. minucie rzut karny na bramkę zamienił Robinho. "Jedenastce" towarzyszyły kontrowersje, Ekwadorczycy zupełnie nie zgadzali się z werdyktem sędziem Pezzotty. Początkow wydawało się bowiem, iż arbiter ukarze Brazylijczyka za symulowanie faulu. Dopiero po chwil wskazał na "wapno".
Jak się okazało, było to jedyny gol w tym spotkaniu. Brazylijczycy po objęciu prowadzenia grali spokojnie i pilnowali korzystnego rezultatu. Ekwadorczycy nie potrafili sforsować obrony "Canarinhos" i do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.
Robinho w meczu z Ekwadorem strzelił swoją czwartą bramkę na tegorocznym Copa America. Napastnik Realu Madryt póki co, jest jedynym Brazylijczykiem, który znalazł drogę do bramki rywala. Wszystkie gole strzelone przez "Canarinhos" były dziełem Robinho.
Brazylia - Ekwador 1:0 (0:0)
Bramka: Robinho (56.- karny).
Brazylia: Doni - Daniel Alves (81. Alex Silva), Alex Rodrigo, Juan, Gilberto (57. Kleber) - Josue, Mineiro, Gilberto Silva, Julio Baptista (74. Diego) - Robinho, Vagner Love.
Ekwador: Marcelo Elizaga - Neicer Reasco, Jorge Guagua, Giovanny Espinoza, Oscar Bagui - Edison Mendez, Segundo Castillo, Luis Antonio Valencia, Walter Ayovi (77. Felipe Caicedo) - Felix Borja (62. Carlos Tenorio), Cristian Benitez.
Żółte kartki: Daniel Alves, Diego, Josue (Brazylia) - Tenorio (Ekwador).
Sędziował: Sergio Pezzotta (Argentyna).
Ostatnia kolejka grupy B wyłoniła komplet ćwierćfinalistów turnieju. W 1/4 finału zagraja Brazylia i Chile. Wcześniej awans do dalszych rozgrywek zapewniły sobie Wenezuela, Peru, Urugwaj, Meksyk, Paragwaj i Argentyna. Do rozegrania pozostały jeszcze mecze grupy C, ale to tylko formalność - USA i Kolumbia nie mają szans na dalszą grę.
Tabela grupy B
| Lp. | Mecze | Punkty | Bramki | |
| 1. | Meksyk | 3 | 7 | 4:1 |
| 2. | Brazylia | 3 | 6 | 4:2 |
| 3. | Chile | 3 | 4 | 3:5 |
| 4. | Ekwador | 3 | 0 | 3:6 |
Łukasz Maślanka
(lukasz.maslanka@dlastudenta.pl)
