Koniec przygody Davida Beckhama z Realem Madryt. 32-letni piłkarz po zakończeniu sezonu odejdzie do klubu amerykańskiej Major League Soccer, Los Angeles Galaxy. Podpisze pięcioletni kontrakt, będzie zarabiał 50 mln dolarów rocznie.Beckham grał w Realu od 2003 roku. W tym sezonie, po przyjściu do "Królewskich" trenera Fabio Capello stracił miejsce w podstawowym składzie. Jeśli pojawiał się na boisku, to tylko jako rezerwowy, a i tak nie był pierwszym zmiennikiem w zespole. To wywołało konflikt między piłkarzem a szkoleniowcem. Mimo to, władze Realu negocjowały z Beckhamem przedłużenie kontraktu. Rozmowy przedłużały się jednak w nieskończoność, aż wreszcie kilka dni temu agent angielskiego gwiazdora poinformował, że piłkarz od sierpnia 2007 r. będzie piłkarzem Los Angeles Galaxy.
Decyzja Beckhama mocno zirytowała szefów Realu. Zarzucają Anglikowi, że zachował się nie fair, negocjując jednocześnie i z "Królewskimi", i z LA Galaxy. Fabio Capello zapowiedział już, że Anglik w Realu już nie zagra, może co najwyżej trenować z zespołem. Możliwe więc, że Beckham przeniesie się za ocean już teraz. Na przeszkodzie stoją jednak kwestie finansowe - Real nie chce puścić Anglika za darmo. Być może więc piłkarz będzie musiał czekać do czerwca, kiedy wygaśnie mu kontrakt i zostanie wolnym zawodnikiem. Za oceanem zarobi w sumie 250 mln dolarów, co uczyni go najlepiej opłacanym piłkarzem świata.
David Beckham to jeden z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy świata. Uznaje się go za jedną z ikon kultury masowej. Jest twarzą kampanii reklamowych Adidasa, Pepsi i Gillette, ma też własną linię perfum. Przed przyjściem do Realu Madryt był piłkarzem Manchesteru United, z którym zdobył siedem tytułów mistrza Anglii i Puchar Mistrzów (1999). W latach 2001-2006 był kapitanem reprezentacji Anglii, z drużyną narodową pożegnał się po ubiegłorocznym Mundialu.
(ŁUM)
