Henrik Larsson już nie będzie diabłem...

Przygoda szwedzkiego napastnika Henrika Larssona z Manchesterem United dobiega końca. Z początkiem marca piłkarz wraca do Helsinborga, skąd w styczniu wypożyczono go do "Czerwonych Diabłów" z Old Trafford.

Po zakończeniu sezonu 2005/2006, Larsson odszedł z Barcelony do Helsinborga. Trener Barcy, Frank Riijkard, chciał zatrzymać Szweda w składzie. Larsson był bowiem jednym z ojców triumfu Barcelony w Lidze Mistrzów. Dzięki jego dwóm asystom, Katalończycy pokonali w finale Arsenal Londyn. Larsson był jednak nieugięty. Tłumaczył, że u schyłku piłkarskiej kariery chce więcej czasu poświęcić rodzinie i wrócić do rodzimej Szwecji.

W styczniu jednak Larsson zmienił zdanie. Helsinborg, za zgodą piłkarza, wypożyczył go na 2,5 miesiąca do MU. Szwedzki napastnik zagrał w ośmiu meczach, strzelając dwie bramki. Termin wypożyczenia mija 12 marca i Larsson już teraz zadeklarował, że wraca do Szwecji. - Jestem wdzięczny, że mogłem tu grać, ale muszę się zająć innymi rzeczami. Gra w Man United to dla mnie wielka przygoda. Przyjechałem w styczniu, ale w marcu wracam do Szwecji i doskonale mi to odpowiada - powiedział Larsson (cytat za gazeta.pl).

gazeta.pl/ŁUM

(pub.tv2.no/multimedia/na/archive/00254/Henrik_Larsson_henk_254592s.jpg)