Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

"Houston, tu Wisła Kraków. Mamy problem"

2007-04-26

 "Houston, tu Wisła Kraków. Mamy problemy" - tak można podsumować ostatnie wydarzenia w Wiśle Kraków. Krakowianie mają w tym sezonie pecha i ciągle wpadają w kłopoty. Kolejne problemy przyniósł Wiśle obecny tydzień.

Kilka dni temu okazało się, że Jan Urban nie będzie trenerem Wisły Kraków. Po zwolnieniu Adama Nawałki w ubiegłym tygodniu, Urban wydawał się być pewniakiem do fotela trenera. Okazało się jednak, że nie porozumiał się z Wisłą co do warunków kontraktu. Działacze klubu oczekiwali, że Urban obieca zdobycie tytułu mistrza Polski w sezonie 2007/2008. Trener odmówił i rozmowy w sprawie kontraktu zostały zakończone.

Piłkarzy Wisły trenuje więc dotychczasowy drugi szkoleniowiec, Kazimierz Moskal. Wydaje się jednak, że poprowadzi on krakowian najwyżej do końca sezonu. Na dziennikarskiej giełdzie pojawiły się już nazwiska potencjalnych następców Moskala w Wiśle. W orbicie zainteresowań klubu mają znajdować się trener Arki Gdynia, Wojciech Stawowy (interesuje się nim też warszawska Legia) i szkoleniowiec Korony Kielce, Ryszard Wieczorek. Mówi się też o trenerze z zagranicy. Wisła skrzętnie chroni jednak nazwisko szkoleniowca spoza Polski, z którym negocjuje.

W tym tygodniu po raz kolejny dał też o sobie znać niesforny Nikola Mijajlović. Serb pokłócił się na treningu z Jacobem Burnsem i Marcinem Baszczyński, a gdy trener Moskal nakazał mu zejść do szatni - Mijajlović rzucił treningową koszulką i wściekły zszedł z murawy. Kazimierz Moskal usiłował po całym zdarzeniu porozmawiać z piłkarzem. Ten jednak nie stawił się na umówione spotkanie. To mocno zdenerwowało szkoleniowca.
- Swoim zachowaniem sam zamknął sobie drogę i co do jego dalszych losów decyzję podejmie zarząd. Ja nie pozwolę sobie na takie zachowanie i wystąpię z wnioskiem o ukaranie zawodnika - złości się Moskal*.

Prawdopodobnie Mijajlović zostanie odesłany do rezerw Wisły, a jego kariera w klubie zostanie definitywnie zakończona. To bowiem nie pierwszy wybryk Serba podczas gry w Wiśle. Mijajlović ma na swojm koncie bójkę w klubie nocnym, jazdę po pijanemu i ucieczkę przez policją, liczne kary finansowe od PZPN i zawieszenie przez UEFA za rasistowskie odzywki wobec czarnoskórego piłkarza Blackburn Rovers, Benny'ego McCarthy'ego, podczas meczu Pucharu UEFA.

Pod koniec rundy jesiennej, władze Wisły przeniosły Mijajlovicia do rezerw po kłótniach o pieniądze. Szefowie "Białej Gwiazdy" chcieli sprzedać piłkarza, zainteresowanie wyraziło francuskie Rennes, ostatecznie jednak z rozmów nic nie wyszło. Po fiasku negocjacji z Rennes, Wisła wznowiła negocjacje z  Serbem. Mijajlović nadal upierał się przy swoich warunkach i klub zdecydował się przenieść go do rezerwowej drużyny.
Kilka tygodni temu były już trener klubu, Adam Nawałka, zdecydował się przywrócić Serba do pierwszego składu. Teraz zanosi się na to, że Mijajlović na boiska Orange Ekstraklasy już nie wróci.

* cytat za wislakrakow.com

(ŁUM)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama