Agnieszka Radwańska awansowała do III rundy turnieju w Charlestone. „Isia” pokonała 24-letnią Rumunkę Edinę Gallovits, choć po pierwszym, przegranym w tie-breaku secie Radwańska, myśląc o zwycięstwie, musiała rozstrzygnąć na swoją korzyść dwa kolejne.
Nie z takich opresji wychodziła już jednak młoda Krakowianka i po raz kolejny pokazała charakter. W drugim secie Agnieszka pozwoliła wygrać rywalce tylko dwa gemy. Zaprezentowała taką grę, do jakiej przyzwyczaiła już swoich fanów. Serwowała lepiej niż w pierwszym secie, zmuszała swą rywalkę do błędów. „Isia” wygrała aż 92% piłek po pierwszym serwisie, co jest nie lada wyczynem.
Trzeci set rozpoczął się od pewnie wygranego gema serwisowego Ediny Gallovits. Przełamując podanie Agnieszki Rumunka powiększyła prowadzenie na 2-0. Szybko jednak doszło do przełamania powrotnego i wygrywając swój serwis, młoda Krakowianka wyrównała stan meczu na 2-2 w trzecim secie. Serwis nie był mocną stroną ani Gallovits, ani Radwańskiej. Był to powód częstych przełamań z obu stron. Pierwsza sytuację jednak opanowała Agnieszka i to ona rozstrzygnęła trzeciego seta, a zarazem cały mecz na swoją korzyść. Mecz trwał 2,5 godziny. Teraz na Radwańską czeka mecz z Patty Schnyder. Będzie to ich pierwsze spotkanie. Szwajcarka jest sklasyfikowana o dwa miejsca wyżej w rankingu WTA.
Jakub Bianche
(jakub.bianche@dlastudenta.pl)
Nie z takich opresji wychodziła już jednak młoda Krakowianka i po raz kolejny pokazała charakter. W drugim secie Agnieszka pozwoliła wygrać rywalce tylko dwa gemy. Zaprezentowała taką grę, do jakiej przyzwyczaiła już swoich fanów. Serwowała lepiej niż w pierwszym secie, zmuszała swą rywalkę do błędów. „Isia” wygrała aż 92% piłek po pierwszym serwisie, co jest nie lada wyczynem.
Trzeci set rozpoczął się od pewnie wygranego gema serwisowego Ediny Gallovits. Przełamując podanie Agnieszki Rumunka powiększyła prowadzenie na 2-0. Szybko jednak doszło do przełamania powrotnego i wygrywając swój serwis, młoda Krakowianka wyrównała stan meczu na 2-2 w trzecim secie. Serwis nie był mocną stroną ani Gallovits, ani Radwańskiej. Był to powód częstych przełamań z obu stron. Pierwsza sytuację jednak opanowała Agnieszka i to ona rozstrzygnęła trzeciego seta, a zarazem cały mecz na swoją korzyść. Mecz trwał 2,5 godziny. Teraz na Radwańską czeka mecz z Patty Schnyder. Będzie to ich pierwsze spotkanie. Szwajcarka jest sklasyfikowana o dwa miejsca wyżej w rankingu WTA.
Jakub Bianche
(jakub.bianche@dlastudenta.pl)