Marnie skończyła się dla Francka Ribery'ego z Bayernu Monachium przygoda z prowadzeniem autobusu. Francuz rozbił maszynę o mur.
Ribery jest największym figlarzem w Bayernie Monachium. Jego koledzy muszą trzymać się na baczności, bo nigdy nie wiadomo, co tym razem przyjdzie Francuzowi do głowy.
Bawarczycy przygotowują się do rundy wiosennej Budesligi w Dubaju. I właśnie tam Ribery spowodował kraksę. Francuz chciał zażartować i podwieźć kolegów na trening autobusem. Piłkarz niepostrzeżenie usiadł za kierownicą pojazdu i ruszył w stronę hotelu, by zabrać resztę Bayernu na trening.
Efekt? Poobijany autobus i rozbite tablice reklamowe przy hotelu. Ribery stracił kontrolę nad busem i uderzył w mur. Francuzowi na szczęście nic się nie stało. Piłkarz doznał tylko lekkiego szoku.
ŁM
- dlaStudenta.pl
- Sport
- Piłka nożna
- Bundesliga
- Aktualności
- Kierowcą to on nie będzie
Kierowcą to on nie będzie
2009-01-09