W rozegranym na stadionie w Montrealu spotkaniu grupowym Mistrzostw ¦wiata U-20 Polska pokonała Brazylię 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił w 23. minucie Grzegorz Krychowiak.
Przed meczem z "Canarinhos" nikt nie dawał Polakom zbyt wielkich szans. Wszak Brazylia uchodzi za prawdziw± kopalnię piłkarskich talentów. Także w ekipie na turniej w Kanadziej nie zabrakło gwiazd. Największe z nich to Jo, napastnik CSKA Moskwa, król strzelców ligi rosyjskiej i Alexandre Pato, snajper Internacionalu Porto Alegre, za którego Chelsea Londyn zapłaci 27 mln Euro.
Przy takich graczach nasze możliwo¶ci wydawały się skromne, a podopieczni Michała Globisza skazywani byli na porażkę. Spotkanie zaczęło się od do¶ć wyrównanej walki w ¶rodku pola. Przewagę posiadania piłki w tej czę¶ci gry, jak i w całym meczu mieli Brazylijczycy, jednak Polacy m±drze się bronili.
Kluczowym momentem meczu była 23. minuta spotkania. Wtedy do do rzutu wolnego na 25-tym metrze ustawił się gracz Girondins Bordeaux, Grzegorz Krychowiak. Rozbieg i fantastyczny strzał obok kompletnie zaskoczonego golkipera Cassio. 1:0!
Od tego momentu nasi zaczęli nabierać wiatru w żagle. Niestety cztery minuty po uzyskaniu prowadzenia, za faul na Pato, drug± żółt±, a w konsekwencji czerwon± kartkę obejrzał obrońca Realu Madryt, Krzyszof Król. Załamany defensor schodził z boiska płacz±c.
To wydarzenie nie tylko nie załamało Polaków, ale umocniło ich ducha walki i współpracę. Chociaż Brazylia miała inicjatywę, kapitalnie graj±cy z kontry piłkarze Globisza co rusz nękali obronę "Kanarkowych". W pierwszej połowie szczególnie błysnęli Tomasz Cywka i Dawid Janczyk. Fantaystyczn± partię w destrukcji grał nasz kapitan, Artur Marciniak.
Druga połowa to coraz większy napór faworytów tego meczu i coraz lepsza gra w destrukcji naszych graczy. Na uznanie zasłużyła cała linia defensywna. ¦wietnie prócz Marciniaka zagrali też Strugarek i Starosta. Z przodu obok Janczyka starał się szarpać Małecki. A nawet je¶li Polacy nie radzili sobie z Lim±, Jo czy Pato kapitalnie w bramce bronił Białkowski.
To był koncert walki, konsekwencji taktycznej i dojrzało¶ci piłkarskiej w wykonaniu biało-czerwonych. Za to wszystkich chłopakom jak i trenerowi Globiszowi należ± się ogromne brawa. Piłkarzem meczu uznać można chyba Marciniaka, która jako kapitan fantastycznie dowodził zespołem, a liczbę przechwytów i odzyskanych piłek w jego wykonaniu nie sposób zliczyć. To był kapitalny mecz gracza BOT GKS-u Bełchatów.
Brazylijczycy z kolei mocno rozczarowali. Przed rozpoczęciem mistrzostw bukmacherzy stawiali ich w roli faworytów, tymczasem po tym, co zobaczyli¶my dzi¶ nie do końca można być o tym przekonanym. Praktycznie żaden z "Kanarków" nie zasłużył choćby na drobn± pochwałę. W tym spotkaniu podopieczni Nelsona Rodriguesa nie stanowili zespołu, każdy grał jakby dla siebie. Tak znani już piłkarze jak Marcelo, Jo czy Alexandre zupełnie nie potrafili poradzić sobie z naszymi graczami. Brazylijczycy słyn± z fantastycznej techniki, tymczasem dzi¶ zaskakiwali ogromn± liczb± niecelnych zagrań.
Po tym sukcesie nie można jednak popadać w hurraoptymizm. Przed młodymi Polakami jeszcze dwa trudne mecze, z USA i Kore±. Dzi¶ pokazali¶my, że stać nas na wygran± z każdym przeciwnikiem, jednak miejmy nadzieję, że biało-czerwoni nie zachłysn± się tym triumfem. W pozostałych spotkaniach grupowych trzeba bowiem walczyć z nie mniejszym zaangażowaniem. Tylko taka postawa jak dzi¶ da nam szansę na wielki sukces. Bo Polacy pokazali, że ich na to stać. Jeszcze raz wielkie brawa!
Polska - Brazylia 1:0 (1:0)
Bramka: Krychowiak (23., rzut wolny)
Żółte kartki: Król, Danch, Małecki (Polska) - Leândro Lima, Jô, Carlos Eduardo (Brazylia).
Czerwona kartka: Krzysztof Król (Polska, 27. minuta, za drug± żółt±).
Sędziował: Howard Webb (Anglia).
Widzów: ok. 50.000.
Polska: Bartosz Białkowski - Ben Starosta, Jarosław Fojut, Krzysztof Strugarek, Krzysztof Król - Artur Marciniak, Adam Danch, Grzegorz Krychowiak (90. Jakub Feter), Tomasz Cywka (61. Mariusz Sacha) - Patryk Małecki, Dawid Janczyk (73. Łukasz Janoszka).
Brazylia: Cassio - Eduardo, Luizao, David Marinho, Roberto (78. Adriano) - Leandro Lima, Renato Augusto, Alexandre Pato, Ji Parana (17. Carlos Eduardo), Carlao (66. Marcelo) - Jo.
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)
