Martin Soederstrom nie dał szans rywalom podczas monachijskiego finału Nissan Qashqai, gdzie zgromadzony tłum gapiów, był świadkiem ataku rowerów górskich na miasto. Topowi riderzy świata stoczyli zacięty bój o władzę nad publicznością i własnym strachem, gdyż hopy, niczym wyrosłe
w centrum miasta piramidy sięgały ponad 10 metrów!
To był niesamowity pojedynek, a poziom zawodów niewiarygodnie wysoki. Przekonał się o tym Bartek „Papież" Obukowicz, zawodnik Diverse Extreme Team, który ostatecznie ukończył monachijskie finały na 16. pozycji.
„Papież": - Nie byłem dobrze przygotowany, zmęczony po podróży, i szczerze mówiąc złapałem jakąś blokadę, jak zobaczyłem te ogromne 10 metrowe hopy. Od razu przypomniał mi się wypadek z Austrii, który miałem dwa lata temu, kiedy złamałem obojczyk na dropie, wtedy tor był podobny. W zeszłym tygodniu w Madrycie, zaliczyłem też ostrą glebę podczas treningów - jednak jakiś uraz został. Jestem zadowolony z 16. miejsca, myślałem nawet, żeby się wycofać, jak zobaczyłem tor, ale przecież nie będę odpuszczał.
Nie pojechałem na 100 procent swoich możliwość, a konkurencja był ostra, niektórzy tak wymiatali, że widzowie, aż przecierali oczy ze zdziwienia. Do ostatniej finałowej rudny w Londynie, zostało jeszcze trochę czasu. Będę miał chwilę przerwy, mam nadzieję, że się odblokuję. Trzymajcie kciuki, jeszcze mam zamiar powalczyć w Londynie! - dodaje zawodnik Diverse Extreme Team.
Niesamowite skoki, muzyka hip hop na żywo oraz dobry lokalny DJ zgromadziły w Monachium tłumy widzów. 25 000 publiczność była świadkiem nieoczekiwanego zwycięstwa Martina Soederstroma, który pokazał naprawdę wielką klasę. W przeciągu weekendu skoczył kilkanaście 360 tailwhips'ów, a w swojej finałowej rundzie wykonał czysty truckdriver w 360 tailwhip'ach, i był jedynym riderem, który wykonał tailwhip na ponad 9 metrowej ogromnej hopie, kończąc swój występ czystym nose dive 360. Pytany podczas ceremonii Soderstorm, czy ten wynik był jego największym sukcesem w krótkiej karierze, odpowiedział: „To najlepszy dzień w moim życiu!"
Ostatnia finałowa runda zawodów zostanie rozegrana 24 maja w Londynie, wtedy poznamy szefa nad szefami, czyli zwycięzcę tegorocznych edycji Nissan Qashqai Challenge 2008.
Bartka „Papieża" Obukowicza wspiera: Diverse i NS Bikes.
Wyniki - Monachium:
1 | Martin | Soederstroem | SWE | PEAK PERFORMANCE |
2 | Trond | Hansen | NOR | SPECIALIZED |
3 | Brandon | Semenuk | CAN | TREK |
4 | Lance | McDermott | GBR | SCOTT |
5 | Paul | Basagoitia | USA | KONA |
.............. |
|
|
|
|
16. Bartek Obukowicz POL NS Bikes
(informacja prasowa)