Noworoczna tradycja Cracovii podtrzymana

Co roku, 1 stycznia piłkarze Cracovii Kraków rozgrywają noworoczny trening. Tak było i teraz -  wczoraj o godz. 12 zmierzyły się ze sobą dwie drużyny krakowskich "Pasów".

Noworoczny trening to kultywowana od przeszło 80 lat tradycja Cracovii. Klubowa anegdota głosi, że granie w Nowy Rok zaczęło się w 1924 roku. Wtedy to piłkarz "Pasów" Ludwik Gintel, wracający wczesnym rankiem z grupą klubowych kolegów po szampańskiej zabawie sylwestrowej, dał hasło, by wejść na boisko i pokopać piłkę. Żart stał się źródłem tradycji, która jest znana

Wczorajsze spotkanie poprzedziły życzenia dla piłkarzy od kierownika klubu, Macieja Madei oraz prezydenta Krakowa, prof. Jacka Majchrowskiego. Zadbano też o oprawę treningu - przed pierwszym gwizdkiem odbył się mały pokaz sztucznych ogni, a piłkarze wznieśli uroczysty toast szampanem.

Strzelcem pierwszej bramki w 2007 roku został Tomasz Moskała. Cały mecz wygrała drużyna Cracovii II 5:3.

15 stycznia piłkarze krakowskich "Pasów" rozpoczynają treningi przed rundą wiosenną Orange Ekstraklasy.

Cracovia I - Cracovia II 3:5 (0:3)

Bramki: Jacek Wiśniewski (48., 60., karny), Tomasz Wacek (53.) - Tomasz Moskała (4.), Piotr Giza (20.), Marcin Bojarski (32.), Arkadiusz Baran (50.), Dariusz Pawlusiński (59.)

Cracovia I (biało-czerwoni): Cabaj - Wacek, Karwan, Wiśniewski, Radwański - Jeleń, Nowak, Kękuś, Heidemann - Szwajdych, Obrzut.

Cracovia II (czarni): Olszewski - Baliga, Skrzyński, Baster - Kłus, Baran, Giza, Pączek, Pawlusiński - Bojarski, Moskała.

- W drugiej połowie spotkania bramkarze Cabaj i Olszewski grali w polu. Cabaja między słupkami zastąpił Paweł Nowak, a Olszewskiego inny golkiper - Mariusz Pączek, który w I połowie grał w środku pola.

Mecz trwał 60 minut (2x30).

Widzów: 3000