Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Porażka z Szeviep Szeged

2009-12-18

 Kolejnej porażki doznały koszykarki Lotosu Gdynia w Eurolidze. Tym razem gdynianki przegrały na wyjeździe z Szeviep Szeged 58:71. To był z pewnością jeden z najgorszych meczów Lotosu w tym sezonie. Paradoksalnie, mimo porażki i słabej gry, wciąż jest szansa na awans do kolejnej rundy Euroligi.

Mecz z drużyną węgierską miał być teoretycznie najłatwiejszym wyjazdem gdynianek. Wszak Szeviep to zespół o zdecydowanie najmniejszym potencjale nie tylko w grupie D, ale chyba w całej euro ligowej stawce. Tymczasem Węgierki zagrały z wielką determinacją i z wiarą w zwycięstwo, które przedłużało ich szanse na awans. Podopieczne Jacka Winnickiego popełniały szkolne błędy i nie były w stanie przeciwstawić się twardej obronie rywalek. W efekcie oglądaliśmy w ich wykonaniu niebywałą indolencję rzutową. Przez pierwsze 6 minut meczu koszykarki Lotosu Gdynia trafiły do kosza rywalek zaledwie raz i przegrywały już 2:14. W końcówce kwarty, gdynianki głównie za sprawą Shameki Christon zmniejszyły straty do 6 punktów (18:12).

W drugiej kwarcie oglądaliśmy zupełnie inny Lotos. Tą część gry „trójką" otworzyła Alana Beard, za chwilę udaną akcją popisała się Erin Phillips i było już tylko 18:17 dla Szeviep Szeged. Mistrzynie Polski łapały właściwy rytm gry i w 15 minucie dwa celne rzuty wolne Ivany Matovic spowodowały, że na tablicy wyników pojawił się remis 23:23. Lotos wyszedł na pierwsze w tym meczu prowadzenie w 18 minucie po akcji Alany Beard (27:26) a wynik pierwszej połowy na 33:30 dla gości ustaliła Magdalena Leciejewska.

Wydawało się, że po przerwie koszykarki z Gdyni wrzucą szósty bieg i udowodnią swoją wyższość. Niestety, gdynianki wybiegły na parkiet zdekoncentrowane i przez pierwsze 100 sekund dały sobie rzucić 8 punktów z rzędu. Do końca kwarty zdobywanie punktów przychodziło im z dużą trudnością, nie były też w stanie powstrzymać Vaidy Sipaviciute. W efekcie podopieczne Tamasa Bencze szybko odzyskały prowadzenie i na ostatnie 10 minut meczu wyszły z sześciopunktowym zapasem (50:44). Nie była to przewaga, której nie można zniwelować, niemniej gdynianki w ostatniej odsłonie zagrały katastrofalnie. Przez pierwsze 3 minuty gry nie potrafiły zdobyć nawet punktu, a Węgierki w tym czasie uzbierały aż 10 oczek i zrobiło się 60:44 w 33 minucie. W tym momencie było po meczu.

Koszykarki Lotosu przegrały niezwykle ważny mecz, ale nie pogrzebały jeszcze swoich szans na awans do kolejnej fazy rozgrywek. W następny czwartek w Gdyni, o godzinie 18 zagrają z Frisco Sika Brno. Tylko wygrana przedłuży nadzieje na awans, ale Lotos musi też liczyć na porażki Tarbes i Szeviep w ostatnich dwóch meczach Euroligi, co wcale nie jest takie nierealne. Tarbes ma do rozegranie jeszcze dwa mecze - u siebie ze Spartakiem Moskwa i na wyjeździe z Fenerbahce Stambuł. Szeviep z kolei rozegra jeszcze trzy spotkania, w tym zaległe ze Sparkiem Moskwa u siebie. Oprócz tego Węgierki mają jeszcze dwa wyjazdy, do Stambułu i Brna. Terminarz nie jest więc korzystny dla tych drużyn i będą one miały spore trudności z sięgnięciem po komplet punktów w którymkolwiek z tych meczów. A to może oznaczać, że przy zwycięstwie nad Frisco Sika Brno, Lotos Gdynia awansuje do kolejnej rundy rozgrywek.

Szeviep Szeged - Lotos Gdynia 71:58 (18:12, 12:21, 20:11, 21:14)

Lotos: Matovic 13, Leciejewska 12, Phillips 11, Christon 10, Jujka 8, Beard 4

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama