Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Rajdowiec, który jeździ rozsądnie

2008-11-26

 - Jazda na rajdzie dostarcza mi wystarczająco dużo emocji i adrenaliny, więc po ulicach poruszam się z rozsądkiem. Czasem przerażają mnie szarżujący kierowcy, którzy przeceniają swoje umiejętności stwarzając niebezpieczeństwo dla innych - opowiada Jan Chmielewski, tegoroczny rajdowy mistrz Polski w klasach R2B i A6.

Matylda Dudek: -Witam tegorocznego mistrza RSMP w klasach R2B oraz A6. Tytuły cieszą?

Jan Chmielewski (kierowca Wesem - NEO Rally Team, zdobywca tytułu Mistrza Polski 2008 w klasach R2B i A6):
 - Jestem bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku. Na początku sezonu nawet nie marzyłem, że uda mi się zdobyć Mistrzostwo Polski, nie mówiąc już o podwójnym tytule.

- Jak wrażenia z mijającego sezonu? Trzymał Pan swoich kibiców w niepewności do samego końca.

-
Sezon 2008 zaliczam do bardzo udanych w mojej sportowej karierze. Nie było łatwo- rywalizacja pomiędzy czołowymi załogami była bardzo zacięta, walka trwała do samego końca. Wiele się w ciągu tego roku nauczyłem - nie tylko rajdowego rzemiosła, ale także w kwestii przygotowania samochodu rajdowego oraz całej organizacji i logistyki startów.

- Po zakończeniu sezonu czas na wakacje?

-
Niestety zakończenie sezonu to dla mnie początek przygotowań do następnego, więc wakacje znów musiałem odłożyć w czasie.

- Jak wygląda przeciętny dzień z życia kierowcy rajdowego?

-
Zasadniczą sprawa jest rozróżnienie, w której części sezonu jesteśmy - przed jego rozpoczęciem, w trakcie trwania poszczególnych eliminacji czy po jego zakończeniu. Generalnie staram się do wszystkiego odpowiednio wcześnie przygotowywać. Obecny okres poświęcam na zamknięcie spraw z sezonu 2008: różne podsumowania, oficjalne zakończenie, ale myślami jestem już przy planowaniu i organizowaniu sezonu 2009.

-Czy treningi zabierają Panu dużo czasu czy zostaje trochę na hobby?

-
W tym roku nie przed każdym rajdem udało mi się potrenować, ale w następnym chciałbym tak to poukładać, żeby mieć możliwość jeżdżenia przed każdym startem, bo przynosi to bardzo duże efekty. Przykładem tego były wyniki uzyskane przeze mnie na rajdzie Orlen i Dolnośląskim. Zamierzam również poświęcić więcej czasu na treningi fizyczne, gdyż moja forma po zakończeniu rozdziału cyklotrialu zdecydowanie spadła.

Jeśli chodzi o czas wolny - to naprawdę mam go bardzo mało. Gdy uda mi się już wygospodarować chwilę, to oglądam jakiś film.

- Wspomniał Pan o cyklotrialu, podobno sukcesy w rajdach nie są pierwszymi sportowymi osiągnięciami w Pana karierze?

-
Mogę się pochwalić również tytułami w cyklotrialu, który uprawiałem przez lata i odniosłem wiele sukcesów. Byłem siedmiokrotnym Mistrzem i Wicemistrzem Polski, zdobyłem Mistrzostwo Słowacji w 1997 oraz w tym samym roku zająłem 4. miejsce w Cyklotrialowych Mistrzostwach Świata. Po tym nadszedł jednak czas na fascynację motoryzacją i przesiadłem się z roweru do samochodu.

- Wróćmy więc do samochodów. Samochód marzeń?

-
Nawet się nad tym nie zastanawiałem. Marzeniem byłby start Citroenem C4 WRC...

- A czym porusza się Pan na co dzień?

-
Jeżdżę tzw. treningówką czyli fabrycznym Citroenem C2 VTS.

- Mam nadzieję, że po ulicach jeździ Pan jednak trochę wolniej niż swoim rajdowym C2R2 na oesach?

-
Zdecydowanie, jazda na rajdzie dostarcza mi wystarczająco dużo emocji i adrenaliny, więc po ulicach poruszam się z rozsądkiem. Czasem przerażają mnie szarżujący kierowcy, którzy przeceniają swoje umiejętności stwarzając niebezpieczeństwo dla innych.

- Starty w rajdach wymagają wysokich nakładów finansowych. Jaka jest rola sponsorów w Pańskim sukcesie?

-
Rola sponsorów jest ogromna, bez nich nie byłoby Wesem - Neo rally team i sukcesu, który udało nam się odnieść. Jestem niezmiernie wdzięczny i bardzo dziękuję sponsorom za umożliwienie mi startów, rozwijania się w tym kierunku i zdobywanie kolejnych cennych doświadczeń rajdowych.

- Co poradziłby Pan młodszym kolegom, którzy zaczynają bądź dopiero zamierzają rozpocząć przygodę z rajdami?

-
Przede wszystkim powinni skonfrontować swoje możliwości finansowe z zamierzonymi startami. Jeśli chodzi o wybór auta to mogę zdecydowanie polecić samochód idealny na początek, czyli Astrę GSi. Może nie jest ona już bardzo konkurencyjna, ale łatwa do oponowania, nauki oraz co ważne na początku - niedroga w użytkowaniu. Ponadto, powinni przygotować się jak najlepiej do startów, przyglądać się działaniom bardziej doświadczonych kolegów. Polecam także poczytać regulaminy.

- Jakie plany i cele wyznacza Pan sobie na przyszły sezon?

-
Plany są jeszcze niesprecyzowane. Tak naprawdę wszystko zależy od decyzji sponsorów. Myślę o pozostaniu w C2-R2 Teams' Challenge, gdyż tutaj stosunek nakładów do wyników medialnych jest bardzo korzystny. Poza tym wiele się jeszcze mogę nauczyć pozostając w pucharze Citroena. Walka w sezonie 2009 zapowiada się jeszcze ciekawiej niż w tym ze względu na nowych zawodników zainteresowanych startami w challenge'u.

Rozmawiała Matylda Dudek


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama