Agnieszka Radwańska osiągnęła jeden z największych sukcesów w historii polskiego tenisa. Na korcie centralnym w Nowym Jorku pokonała 6:4, 1:6, 6:2 drugą 'rakietę' świata, Marię Szarapową!
To historyczne wydarzenie, gdyż Rosjanka odpadła tak wcześnie z turnieju tenisowego po raz pierwszy od trzech lat. Z kolei Polka po raz pierwszy zagra w 1/8 zawodów wielkoszlemowych. Radwańska zaskoczyła wszystkich swoją świetną grą i odpornością psychiczną.
Samo spotkanie miało dramatyczny przebieg. Szarapowa przełamała serwis Polki już w trzecim gemie, by po chwili w ten sam sposób przegrać. W siódmym gemie przy stanie 3:3 Rosjanka miała trzy szanse na przełamanie. W końcu jednak 'Isia' obroniła się i wyszła na prowadzenie. Po chwili przełamała rywalkę po raz drugi w tym secie. Wygranie seta było na wyciągnięcie ręki, ale szybko przy serwisie Polki zrobiło się 0:40. Radwańska przegrała swoje podanie, ale nie dała doprowadzić do remisu. Kolejnego gema znów wygrała przy serwisie rywalki.
W drugim secie Rosjanka ruszyła do natarcia. Od stanu 1:1 wygrała 7 kolejnych gemów z Radwańską. Zrobiła to głównie dzięki mocny i celnym serwisom. Wydawało się wtedy, że Szarapowa nie pozwoli sobie na błędy i wyeliminuje naszą reprezentantkę. Nic bardziej mylnego...
'Isia' nie załamała się stanem 0-2 w decydującym starciu. Zaczęła grać coraz lepiej, naciskać Rosjankę, która myliła się. W końcu mecz się skończył. 6-2 w ostatnim secie i olbrzymi sukces Radwańskiej! Złożyła się na to m.in. dużo mniejsza ilość błędów. W całym spotkaniu Polka miała jedynie 2 podwójne błędy serwisowe i 23 niewymuszone błędy. Szarapowa aż 12 i 49.
- Wiedziałam, że Szarapowa nienawidzi, jeśli ktoś rusza się, gdy ona serwuje - powiedziała Radwańska. - W związku z tym wiedziałam, że mam szanse tylko wtedy, gdy będę tak robić, a on będzie za to psuć wiele drugich serwisów.
- Najpierw było sushi, potem żabie udka, teraz czas na ruskie pierogi - zażartował w swoim stylu Robert Radwański, ojciec i trener Agnieszki przed meczem z Rosjanką. Okazało się, że bojowe nastroje w obozie Radwańskich nie były przesadzone. Polska tenisistka miała strategię pokonania Szarapowej i bezbłędnie ją wykonała.
W 1/8 finału US Open Radwańska zmierzy się ze zwyciężczynią pary Vaidisova (13.) - Peer (18.). Spotkanie zostanie rozegrane w sesji wieczornej turnieju. Polka przyznała, że wolałaby trafić na wyżej notowną z tej dwójki Czeszkę.
- cytaty za gazeta.pl
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)