Świetny mecz rozegrala w I rundzie US Open Agnieszka Radwańska. Polka pewnie pokonała Akiko Morigami 6:2, 6:1. Mecz trwał godzinę.
Polka nie miała żadnych problemów z pokonaniem niżej notowanej rywali. Teraz czeka na nią Francuzka Virginie Razzano. Także w tym spotkaniu rozstawiona z numerem 30 zawodniczka będzie faworytką.
Po meczu z Japonką Morigami bardzo cieszył się jej ojciec i zarazem trener, Robert Radwański.
- I tak właśnie miało być. Na trudne mecze przyjdzie czas w późniejszych rundach. Jeśli ktoś jest w formie, musi na początku wygrywać łatwo. I Agnieszka tak właśnie zrobiła. Brawo.
Na spotkanie przyszło wielu azjatyckich kibiców, ale przez większość czasu siedzieli cicho, gdyż przesadnie nie mieli się z czego cieszyć. Morigami nie miała szans.
- Taki był plan. Japonka gra oburącz zarówno z forhendu, jak i z bekhendu, więc trzeba było unikać uderzeń przez środek. Agnieszka zagrała niemal idealnie, w skali od 1 do 6 daję jej za ten mecz 5,5 - ocenił Robert Radwański.
Na pojedynek w II rundzie z Razzano w obozie Polki wszyscy się cieszą.
- Chcieliśmy z nią zagrać, bo gra siłowy tenis, a Agnieszka zawsze lepiej wypada z takimi schematycznie grającymi rywalkami. Nie lubi tych, które kombinują na korcie. Nie lubi, bo sama tak gra - tłumaczy trener Radwańskiej.
Sama zawodniczka nie jest całkiem pewna siebie.
- Ja też chciałam grać z Razzano, ale po tym, co pokazała, to już sama nie wiem. Widać, że jest świetnie przygotowana - stwierdziła najlepsza polska tenisistka.
- Na mecz Szarapowej się nie wybieram - odparła Radwańska pytana, czy zobaczy w akcji swoją potencjalną rywalkę w III rundzie.
Najważniejsze wyniki I rundy singla:
Kobiety: A. Radwańska (Polska, 30) - A. Morigami (Japonia) 6:2, 6:1; S. Kuzniecowa (Rosja, 4) - K. Zakopalowa (Czechy) 6:2, 6:3; J. Henin (Belgia, 1) - J. Goerges (Niemcy) 6:0, 6:3; J. Janković (Serbia, 3) - J. Gajdosova (Słowacja) 6:2, 7:6 (7-2); A. Ivanović (Serbia, 5) - A. Nakamura (Japonia) 6:1, 6:1; S. Williams (USA, 8) - A. Kerber (Niemcy) 6:3, 7:5; M. Bartoli (Francja, 10) - A. Glatch (USA) 6:1, 6:1; V. Williams (USA, 12) - K. Nagy (Węgry) 6:2, 6:1
Mężczyźni: R. Federer (Szwajcaria, 1) - S. Jenkins (USA) 6:3, 6:2, 6:4; N. Dawidienko (Rosja, 4) - J. Levine (USA) 6:4, 6:0, 6:1; T. Berdych (Czechy, 9) - M. Gicquel (Francja) 6:3, 7:6 (7-0), 6:2; T. Haas (Niemcy, 10) - S. Darcis (Belgia) 6:7 (5-7), 7:5, 6:3, 6:4; J. Isner (USA) - J. Nieminen (Finlandia, 26) 6:7 (4-7), 7:6 (7-4), 7:6 (7-5), 6:4; L. Hewitt (Australia, 16) - A. Delic (USA) 6:2, 6:4, 6:2
- cytaty za gazeta.pl
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)