Zamieszanie, jakie wywołał sms Antonio Conte do Diego Costy w połączeniu z rzekomą opieszałością zarządu klubu ze Stamford Bridge, napawał kibiców obawami, że Chelsea zostanie bez napastnika. Okazuje się jednak, że po prostu szykowano dla nas prawdziwą bombę!
A raczej nadal się ją szykuje, ponieważ mimo, iż oba kluby oficjalnie poinformowały o dojściu do porozumienia w sprawie transferu, to sam zawodnik ma przed sobą jeszcze testy medyczne i negocjacje w sprawie indywidualnego kontraktu.
Wydaje się jednak, że to już tylko formalności, gdyż sam zawodnik stwierdził, że teraz myślę już tylko o założeniu koszulki Chelsea. Hiszpan wydaje się być mocno zdeterminowany do ponownej gry pod okiem Antonio Conte, z którym współpracował już w Juventusie. Álvaro Morata był wtedy dla Włocha podstawowym zawodnikiem, a to właśnie na rozwoju i regularnej grze, ma przede wszystkim zależeć 24-latkowi. Kwota, o jakiej się mówi, w kontekście jego transferu, to 60 mln funtów, co jest rekordową sumą w przypadku zawodników z Hiszpanii.
Wygląda a to, że następny sezon Premier League obfitował będzie w popisy strzeleckie wielkich napastników. Przypomnijmy, że oprócz najnowszego transferu Moraty, to w tym roku zobaczymy w lidze angielskiej jeszcze Alexandre Lacazette w barwach Arsenalu, oraz starych wyjadaczy jak Harry Kane, Romelu Lukaku czy Sergio Agüero. Nie możemy już doczekać się ich pięknych bramek!
Fot. Andrew/commons.wikimedia.org
Źródła: chelseafc.com, bbc.com, metro.co.uk
KSK