Premier League: rekord Chelsea, falstart Manchesteru

Po wakacyjnej przerwie wrócili na boiska piłkarze angielskiej Premier League. W pierwszej kolejce nie obeszło się bez kilku niespodzianek. Mile inaugurację sezonu będą na pewno wspominać zawodnicy Chelsea Londyn, którym udało się pobić rekord w liczbie meczów bez porażki na własnym stadionie.

Chelsea udanie otworzyła nowy sezon, pokonując na własnym stadionie Birmingham 3:2. Bramki dla "The Blues" zdobyli Shaun Wright-Phillips (dwie) i nowy nabytek, pozyskany latem z Olympique Lyon Florent Malouda. Birmingham odpowiedziało golami Mikkela Forssella i Olivera Kapo. Trzeci gol dla Chelsea padł tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Wtedy bramkarza gości pokonał Mikael Essien. Od tego momentu londyńczycy skupili się na pilnowaniu korzystnego wyniku.

Zwycięstwo nad Birmingham było dla Chelsea 64. meczem bez porażki na własnym stadionie. To rekord angielskiej piłki. Podobną passę mieli na przełomie lat 70. i 80. piłkarze Liverpoolu. Ich rekord utrzymał się ponad 20 lat, aż padł ofiarą "The Blues".

Chelsea w pierwszym meczu zainkasowała zatem komplet punktów i pobiła angielski rekord. Londyńczycy mieli zatem sporo powodów do radości. Za to ich największy rywal do mistrzostwa, broniący tytułu Manchester United, w meczu otwarcia zaliczył falstart. Podopieczni Alexa Fergusona tylko zremisowali z u siebie z Reading 0:0.

"Czerwone Diabły" zagrały w najsilniejszym składzie, z Waynem Rooneyem i Cristiano Ronaldo. Także w defensywie Ferguson miał do dyspozycji najlepszych piłkarzy, m.in. Nemanję Vidicia i Wesa Browna. Manchesterowi zabrakło jednak "pary". Reading przyjechało na Old Trafford po to, by nie przegrać i osiągnęło cel.

Na domiar złego dla MU, w meczu z Reading poważnej kontuzji doznał Rooney. Młody napastnik złamał kość śródstopia i będzie wyłączony z gry przez co najmniej miesiąc.

W ekipie "Czerwonych Diabłów" wystąpił tylko jeden pozyskany latem piłkarz, Nani. Poza zespołem znaleźli się Owen Hargreaves, Anderson i Carlos Tevez.

Tomasz Kuszczak w meczu z Reading nie zagrał. Polak przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.

Trzy punkty na otwarcie sezonu zdobył Arsenal Londyn. "Kanonierzy" w lecie dokonali rewolucji kadrowej. Z klubem pożegnali się: najlepszy piłkarz Thierry Henry i zawodnik z najdłuższym stażem, Frederik Ljungberg. W zamian ściągnięto tylko młodych perspektywicznych zawodników, m.in. Polaka Łukasza Fabiańskiego i brazylijskiego napastnika, Eduardo da Silvę. Po burzy w klubie, pojawiły się głosy, że Arsenal w tym sezonie będzie o wiele słabszy niż dotychczas. Takie wizje snuł choćby były zawodnik londyńczyków, Emmanuel Petit.

Mecz otwarcia tych obaw nie potwierdził. Choć trzeba przyznać, że Arsenal w potyczce straszliwie się męczył. Mecz zaczął się dla "Kanonierów" fatalnie, już w 1. minucie bramkarz Jens Lehman skiksował w stylu niegodnym trampkarza i podał pod nogi napastnika rywali, Davida Healy'ego zamiast do swojego obrońcy. Arsenalowi udało się wyrównać dopiero sześć minut przed końcem, kiedy rzut karny pewnie wykonał Robin van Persie. Decydującego o zwycięstwie Arsenalu gola zdobył zaś w doliczonym czasie gry Aleksandar Hleb.

Łukasz Fabiański (Arsenal) oglądał mecz z trybun. Trener Arsene Wenger nie powołał go do składu na mecz z Fulham i popularny "Bambi" na debiut w Premier League będzie musiał poczekać.

Zwycięstwo na inaugurację odnieśli też piłkarze Liverpoolu. "The Reds", którzy latem dokonali najdroższego transferu, pozyskując za ponad 40 milionów euro Fernando Torresa z Atletico Madryt, nie zachwycili i po mękach pokonali Aston Villę 2:1.

Wyniki 1. kolejki Premier League

Manchester United - Reading 0:0
Żółta kartka: Ki-Hyeon - żółta (Reading). 
Czerwona kartka: Kitson (Reading; 73. - za faul).

Tomasz Kuszczak (MU) cały mecz spędził na ławce rezerwowych.

Chelsea Londyn - Birmingham 3:2 (2:1)
Bramki: Wright-Phillips (18.), Malouda (30.), Essien (49.) - Forssell (15.), Kapo (39.).
Żółte kartki: Essien, Carvalho (Chelsea) - Larsson (Birmingham).

Aston Villa - Liverpool 1:2 (0:1)
Bramki: Barry (84. - karny) - Laursen (31. sam.), Gerrard (85. - karny).
Żółte kartki: Mellberg, Bouma, Barry, Petrov (Aston Villa) - Pennant, Reina (Liverpool).

Arsenal Londyn - Fulham Londyn 2:1 (0:1)
Bramki: Van Persie (84. - karny), Hleb (90.) - Healy (1.).
Żółte kartki: Flamini (Arsenal) - Warner, Diop (Fulham).

Łukasz Fabiański (Arsenal) nie znalazł się w składzie Arsenalu na mecz. W pierwszej jedenastce wystąpił Jens Lehman, a rezerwowym bramkarzem był Manuel Almunia.

Derby County - Porstmouth 2:2 (1:1)
Bramki: Oakley (5.), Todd (84.) - Mwaruwari (27.), Utaka (83.).
Żółte kartki: Oakley (Derby) - Lauren, Davis (Portsmouth).

Middlesbrough - Blackburn 1:2 (1:0)
Bramki: Downing (31.) - Santa Cruz (63.), Derbyshire (79.).
Żółte kartki: Wheater, Boateng, Downing (Middlesbrough) - Pedersen, Samba, Derbyshire, Savage (Blackburn).

Everton - Wigan Athletic 2:1 (1:0)
Bramki: Osman (26.), Anichebe (75.) - Sibierski (80.).

West Ham United - Manchester City 0:2 (0:1)
Bramki: Bianchi (18.), Geovanni (87.).
Żółte kartki: Garrido, Elano, Geovanni, Ireland (MC).

W MCity zadebiutował Kasper Schmeichel, syn legendarnego Petera, jednego z najlepszych bramkarzy w historii futbolu i legendy Manchesteru United.

Bolton Wanderers - Newcastle United 1:3 (0:3)
Bramki: Anelka (50.) - N'Zgobia (11.), Martins (21., 27.).
Żółte kartki: Helguson (Bolton) - Geremi (Newcastle).

Sunderland - Tottenham Hotspur 1:0 (0:0)
Bramka: Chopra (90.).
Żółte kartki: Whitehead (Sunderland) - Zokora (Tottenham).

Tabela Premier League

(ŁUM)